22 września po południu dyżurny policji w Brzesku otrzymał zgłoszenie, że 43-letni mieszkaniec gminy Dębno możne chcieć popełnić samobójstwo. Mężczyzna oznajmił bliskim plany odebrania sobie życia i wyszedł do lasu. W poszukiwaniach brało udział blisko 30 osób.
- Mężczyzna wyszedł z domu i udał się do pobliskiego lasu. Na miejscu pojawiły się wszystkie policyjne patrole, które zaczęły szukać 43-latka. Największą jednak rolę odegrał policyjny pies, który złapał trop i doprowadził służby ratunkowe do zaginionego - relacjonuje Mariusz Ciarka z małopolskiej policji.
Do akcji wysłano także specjalnie przeszkolonego policyjnego psa. Dzięki "czworonożnemu funkcjonariuszowi" sprawa miała swój szczęśliwy finał. Pies szybko złapał trop i doprowadził służby ratunkowe do zaginionego mężczyzny. 43 letniego mężczyznę zabrało pogotowie.
- Czworonożni przyjaciele byli i są pomocni w różnego rodzaju akcjach. Czasami nawet najnowocześniejszy policyjny sprzęt nie zastąpi ich policyjnego nosa - dodaje rzecznik.
Co wiesz o Krakowie? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!