Polscy górale należą do jednych z najdłużej żyjących ludzi na świecie. Obok nich plasują się górale z Kolumbii i mieszkańcy Kaukazu. Mimo chorób cywilizacyjnych oraz pogarszającego się stanu przyrody, z roku na rok odsetek górali w słusznym wieku rośnie.
Do takich wniosków doszedł dr Dariusz Mucha, pracownik naukowy Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Targu, specjalista od kultury fizycznej i zdrowotnej. Wraz z jednym ze swoich studentów przeprowadził badania grupy 50 najstarszych mieszkańców Podhala, którzy skończyli co najmniej 85 lat.
W części ich wyniki, jak chociażby ten, że na długość życia największy wpływ ma czynnik genetyczny, zgodziły się z wnioskami innych, zagranicznych naukowców. - Skonstruowałem model piramidy, której wierzchołkiem jest długowieczność - wyjaśnia Mucha.
Podstawą piramidy jest czynnik genetyczny, bo wśród górali zawsze był duży odsetek ludzi długowiecznych, dlatego przekazują tę cechę swojemu potomstwu. Z badań wynika, że prawie 80 proc. osób, które przeżyły 85 lat, miało również wiekowych przodków.
Okazuje się, że na długowieczność górali na całym świecie ma wpływ wiele podobnych czynników, jak chociażby aktywność ruchowa powiązana z wysiłkiem fizycznym. To jedna z czterech ścian modelowej piramidy. Nie od dziś wiadomo, że górale zawsze przywiązywali wagę do ciężkiej pracy i od niej nie stronili. Niektórzy taką aktywność zawodową utrzymują aż do śmierci.
Kolejnym elementem, drugą ścianą piramidy, jest odżywianie. Górale nie tylko z Andów, Alp i Kaukazu, ale i Polacy stawiają na własne produkty przygotowane tuż przed spożyciem.
Badania dr. Muchy potwierdziły, że można mówić o góralskim menu, w którym przeważają mleko, nabiał, w tym szczególnie sery i ciemne pieczywo.
Wśród długowiecznych respondentów Podhala, do spożywania takich produktów przyznało się prawie 90 procent z nich. Co ciekawe, mieszkańcy gór nie lubią produktów przechowywanych w lodówce.
Dr Mucha przełamał swoimi badaniami też stereotyp o tym, że górale cenią sobie fakt, iż lubią i potrafią dużo wypić. Ci, którzy dożyli co najmniej 85. roku życia, zapewniali, że bardzo stronili od takich używek. To trzecia ściana piramidy. Badani twierdzili, że do kieliszka zaglądali jedynie okazjonalnie.
Niewątpliwie kolejnym ważnym przyczynkiem, czwartą ścianą piramidy, jest środowisko naturalne. Górale cieszą się, że nawet w dzisiejszych czasach żyją w nieskażonym zanieczyszczeniami otoczeniu. A to z kolei ma wpływ na jakość spożywanych przez nich produktów pochodzenia rolniczego.
W swoich badaniach dr Mucha zwrócił uwagę na ochronę zdrowia. Górale przyznali, że większość
w ogóle się nie leczyła, a o przyjmowaniu leków nie chcieli słyszeć.