Premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Zakładach Mechanicznych „Tarnów” podkreślił, że „bezpieczna Ukraina, bezpieczna granica to europejska i polska racja stanu”. Szef rządu zapewniał, że strona polska jest w kontakcie z ukraińskimi sąsiadami.
Premier poinformował, że w drodze do Tarnowa rozmawiał z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem o bezpieczeństwie na wschodniej flance UE i NATO. - Widzimy tę narastającą presję, narastającą agresję ze strony Rosji. Zdajemy sobie sprawę z tego, że ten kto chce być broniony, musi mieć czym się bronić. Po stronie ukraińskiej widzimy tę determinację do obrony - powiedział.
Morawiecki przypomniał, że niedawno odwiedził Kijów. – Wyraźnie widział tę wolę obrony – zauważył. Zaznaczył, że na Ukrainie czasem brakuje sprzętu, dlatego „po naszej stronie musi być szybkość działania i sprawczość”. – Mówiłem o moździerzach, o granatnikach – dodał.
– Dzisiaj najważniejsze jest bezpieczeństwo, to po to uzbrajamy armię; po to jest właśnie nasza armia, aby dostarczyć nam tego podstawowego dobra, jakim jest bezpieczeństwo i żołnierz musi być jak najlepiej wyposażony. Dzisiaj po to, żeby nasz ukraiński sąsiad mógł się jak najlepiej bronić przekazujemy na Ukrainę broń defensywną, kilkadziesiąt tysięcy pocisków artyleryjskich, przekazujemy także moździerze i granatniki – mówił Morawiecki i dodał, że w przyszłym tygodniu wyjdzie pierwszy transport.
