https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Porażka z Rosją. Nie wyjdziemy z grupy

PK
Andrzej Szkocki/Polska Press
Polscy piłkarze ręczni przegrali na mistrzostwach świata we Francji z Rosją i na dwa mecze przed zakończeniem fazy grupowej wiadomo, że nie wyjdą z grupy na mistrzowskim turnieju. Taka sytuacja ma miejsce pierwszy raz od 2006 roku. Biało-czerwoni zagrają we Francji o miejsca 17-24.

Polska – Rosja 20:24 (9:13)

Polska: Malcher (11 obron), Morawski – Krajewski 2 (1), Jachlewski 2 (2) – T. Gębala 4, Chrapkowski 1, Łyżwa – Gierak, Niewrzawa 2 – Paczkowski 3, Przybylski 1 – Daszek 3, Moryto – Daćko 1, Walczak 1, M. Gębala.

Rosja: Bogdanow (11 obron), Kiriejew - Kisielew 1, Sziszkariew 2, Kowaliew 7 (5), Szkurinskij 1, Atman 5, Gorbok 1, Kalarasz 3, Szelmienko 1, Dibirow 2, Soroka, Waliulin, Żytnikow 1.

Karne. Polska: 3/7. Rosja: 5/5. Kary. Polska: 10 minut. Rosja: 6 minut.

Sędziowali: J. Novotny, V. Horacek (Czechy).

Przebieg: 2:0, 2:4, 4:4, 4:6, 5:6, 5:9, 6:9, 6:10, 8:10, 8:13, 9:13 – 10:13, 10:16, 12:16, 12:17, 13:17, 13:18, 14:18, 15:18, 15:19, 16:19,16:20, 17:20. 17:21, 18:21, 18:22, 19:22, 19:23, 20:23, 20:24.

Dla biało-czerwonych był to mecz ostatniej szansy. Tylko wygrana z Rosją i wtorkowe zwycięstwo z Japonią dawało naszej drużynie awans do 1/8. Porażka w którymkolwiek z tych spotkań powodowała, że nasz zespół przystępował będzie do gry o miejsca 17-24. Niestety, przegraliśmy i nie wyjdziemy z grupy.

Od 2007 roku na wszystkich mistrzowskich imprezach wygrywaliśmy z Rosją, ale zawsze były to zwycięstwa różnicą jednego lub dwóch goli. Spotkania tych dwóch drużyn były zawsze zacięte. Trener „Sbornej” Dmitrij Torgowanow i szkoleniowiec biało-czerwonych Tałant Dujszebajew w 1993 roku z reprezentacją Rosji zdobyli mistrzostwo świata.

Polacy nieźle zaczęli mecz, jak w spotkaniu z Norwegią prowadzili 2:0 i dobrze prezentowali się w obronie, nie tracąc gola przez 8 minut. Ale proste traty w ataku dały Rosjanom okazje do kontr, poza tym świetnie bronił golkiper Azotów Puławy, Wadim Bogdanow i jego drużyna wyszła na prowadzenie. W 22 minucie wynosiło ono już cztery bramki (9:5), a chwilę wcześniej nasi zawodnicy nie wykorzystali dwóch karnych. W 28 minucie rywale wygrywali już 13:8, a największym mankamentem gry naszego zespołu była nieskuteczność, bo strat w ataku Polacy mieli wprawdzie sporo, ale Rosjanie też je popełniali.

Na początku drugiej połowy znakomicie bronił Adam Malcher, ale jego koledzy nadal byli na bakier ze skutecznością, przestrzelili
miedzy innymi kolejne dwa karne. W 13 minut biało-czerwoni zdobyli tylko jednego gola. Przeciwnicy odskoczyli na sześć bramek. Naszym szczypiornistom kilka razy udawało się zmniejszyć straty do trzech bramek i pozyskiwać piłkę, ale, podobnie jak w poprzednich meczach, w tych momentach Polacy popełniali najgłupsze błędy.

We wtorek o 17.45 Polska gra z Japonią. Transmisja na TVP i TVP Sport.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

X
XXL
W dniu 16.01.2017 o 22:38, krzychu napisał:

bardzo mnie to ciekawi, dlatego ponownie chciałem zapytać, ponieważ nie śledzę tego na co dzień, w jakim konkursie należało wziąć udział aby zagrać w tym meczu, to było jakieś losowanie wśród publiczności?

w konkursie brał udział tylko  beznadziejny trenerzyna i paru cieniasów z PZPR.którzy ustawili konkurs. .. Reszta to w tym wydaniu szrot.

t
taka 3 liga
Przegrana 4 bramkami to żadna tam tragedia. Grają tradycyjnym polskim systemem, połowa meczu bez zdobytej bramki. Gdyby grali starzy, to pewnie wygrali by jedną bramką w ostatniej sekundzie. Bo to beły przeca orły. Prawdziwe, te to na razie podróba.
P
PIKNIK

Panie Chrapkowski dziękujemy za decyzje odejścia do Magdeburga!CO SIĘ Z TOBĄ STAŁO PIOTREK!PAMIĘTAM JESZCZE JAK GRAŁEŚ W PŁOCKU A TERAZ....

G
Gawron

piszę to już   54 raz  ,  zejdzie  jeszcze   parę lat aby było tak jak za dawnych lat ,    za  szybko  i od razu  odeszli  ci  co grali czyli ,ASY,  było to zrobic stopniowo ,   dzis tak będzie  jak jest ,zawodnicy chcą i szarpią ale daleko im do tych dawnych asów ,    jak śpiewala kiedyś DANUTA RINN,   GDZIE  CI MĘŻCZYZNI ,GDZIE TE CHŁOPY      , MMM  PRAWDZIWI HEROSI,  NO GDZIEEEEE

123
Spokojnie przegrywajcie, nie liczyłem na więcej....Nawet was nie oglądam....Spokojnie...dajcie znać, kiedy się zgracie...
k
kibic
Brak słów.Z tym składem to możemy ale w turnieju Mikołajkowym w Kaluszu mieć nadzieję na wygraną!Ani za rok ani za Pięć lat ten sklad meczu nie wygra!
k
krzychu

bardzo mnie to ciekawi, dlatego ponownie chciałem zapytać, ponieważ nie śledzę tego na co dzień, w jakim konkursie należało wziąć udział aby zagrać w tym meczu, to było jakieś losowanie wśród publiczności?

 

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska