Powstał Komitet Referendalny w sprawie odwołania sądeckich radnych. Tymczasem koronawirus nie odpuszcza

Tatiana Biela
Tatiana Biela
Komitet referendalny ma 60 dni na zebranie podpisów pod wnioskiem o zwołanie referendum
Komitet referendalny ma 60 dni na zebranie podpisów pod wnioskiem o zwołanie referendum fot. Tatiana Biela
Grupa mieszkańcom Nowego Sącza, która chce odwołania obecnej rady miasta, złożyła w sekretariacie prezydenta zawiadomienie o utworzeniu komitetu referendalnego. Podobne pismo trafiło również do komisarza wyborczego. Tymczasem w mieście i w powiecie nowosądeckim wróciła część obostrzeń, które mają na celu ograniczenie coraz większego wzrostu zakażeń koronawirusem.

FLESZ - Covid nie odpuszcza. Będą kontrole

Jakub Belski, członek komitetu referendalnego wyjaśnia, że decyzja o zwołaniu referendum to efekt braku współpracy pomiędzy prezydentem Ludomirem Handzlem a klubem PiS Wybieram Nowy Sącz, który ma większość w radzie miasta.

- Jesteśmy to po to, aby powiedzieć "nie" radnym. Muszą oni usłyszeć głos mieszkańców, którzy nie zgadzają się na szopkę, jakiej są świadkiem na sesjach rady miasta i poza nimi - mówi.
Członkowie komitetu są przekonani, że radni, zamiast zajmować się sprawami miasta, spędzają czas na rozgrywkach politycznych.

- Mieszkamy w Nowym Sączu i chcemy, żeby się rozwijał. Nie interesują nas poglądy polityczne, tylko działanie dla dobra naszego miasta - tłumaczy Beata Majewska, która także należy do komitetu referendalnego.

Ona również jest przekonana, że radni klubu PiS Wybieram Nowy Sącz działają na zasadzie "nie bo nie" i z przyczyn politycznych nie chcą współpracować z Ludomirem Handzlem.

Teraz czeka nas zbiórka podpisów

Jak wyjaśnia Jakub Belski, komitet ma teraz 60 dni na zebranie podpisów mieszkańców pod wnioskiem o zwołanie referendum. Liczy, że w tym uda im się przekonać do tego pomysłu kilka tysięcy nowosądeczan. Członkowie komitetu obiecują również, że część kosztów związanych z przeprowadzeniem tej inicjatywy wezmą na swoje barki.

- Chodzi tutaj o wszelkiego rodzaju plakaty, ulotki informacyjne czy karty do zbierania podpisów. Wszytko to robimy we własnym zakresie i za własne prywatne pieniądze - zapewnia Beata Majewska.

Aby referendum było ważne, musi wziąć w nim udział przynajmniej 3/5 z liczby osób, które ją w 2018 roku wybrały (36487). Mowa zatem o minimum 21893 osobach. Jakub Belski jest przekonany, że frekwencja dopisze i uda się zrealizować zamierzone cele.

-Myślę, że może ona wynieść nawet 40 - 50 procent - wylicza.

Także Beata Majewska uważa, że mieszkańcy miasta będą chcieli wyrazić swoją opinię o działaniu rady. Obiecuje, że członkowie komitetu zrobią wszystko, aby poinformować sądeczan zarówno o samym referendum, jak i o jego przyczynach.

Referendum w cieniu epidemii

Choć ewentualne referendum w sprawie odwołania obecnej rady miasta odbyłoby się prawdopodobnie jesienią, obecna sytuacja epidemiologiczna w mieście i w powiecie nie nastraja optymistycznie. 6 sierpnia, Nowy Sącz oraz powiat nowosądecki zostały objęte tzw. czerwoną strefą, co oznacza powrót części obostrzeń wprowadzonych w początkowym okresie pandemii koronawirusa. Mowa tutaj m.in. o obowiązku noszenia maseczek także na ulicy, odwołaniu imprez kulturalnych i targów oraz ograniczeniu liczby osób w środkach komunikacji. Jakub Belski, zapytany o celowość organizowania referendum w takich okolicznościach przekonuje, że sytuacja jest dynamiczna i trudno teraz jednoznacznie stwierdzić w jakim kierunku się rozwinie.

- Na razie przed nami dwa miesiące na zbiórkę podpisów - podsumowuje.

Organizować czy nie organizować?

Michał Kądziołka, wiceprzewodniczący rady miasta i członek klubu PiS Wybieram Nowy Sącz, ze spokojem podchodzi do inicjatywy zwolenników odwołania rady.

- Mieszkańcy mają prawo do takiej decyzji, a radni obejmując swój mandat muszą być przygotowani na różne scenariusze - mówi.

Kądziołka nie boi się referendum, jego wątpliwości budzą okoliczności, w jakich zdecydowano się je przeprowadzić.

- Mamy epidemię koronawirusa, a przygotowanie referendum to przecież spore wyzwanie. Ocenę tej inicjatywy pozostawiam jednak mieszkańcom Nowego Sącza - zaznacza.

Kwestie epidemiologiczne budzą także pewien niepokój u radnego Leszka Gieńca, szefa klubu Kolalicji Nowosądeckiej, z której wywodzi się prezydent Ludomir Handzel.

- Sam pomysł nie jest zły. Wszyscy mieszkańcy widzą przecież jak wygląda sytuacja w radzie miasta i z jakimi problemami musi borykać się prezydent - mówi.

Tym niemniej radny jest świadomy trudnej sytuacji epidemiologicznej i zastanawia się, czy organizowanie referendum w najbliższych miesiącach to dobre rozwiązanie.

- Obawa przed zarażeniem się koronawirusem może wpłynąć na frekwencję, bo mieszkańcy mogą raczej koncentrować się na swoim zdrowiu i bezpieczeństwie niż samym referendum - zaznacza.

Ogółem na terenie miasta i powiatu chińskim wirusem jest zarażonych 817 osób (dane z dnia 7 sierpnia, godz. 9.30). Z kolei w kwarantannie nałożonej przed Sanepid przebywa ogółem 5268 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska
Dodaj ogłoszenie