Prawie połowa! Tyle klubów Ekstraklasy zmieniło trenerów w 2019 roku
Trenerzy w Ekstraklasie mają pod górkę. Zanim zrealizują swoje cele i zaczną być oceniani za swoje dokonania, zdążą już pożegnać się z pracodawcą. długofalowa strategia to pojęcie raczej nieznane przez polskie kluby, dlatego częste zmiany trenerów zwykło nazywać się potocznie "karuzelą". W ubiegłym roku aż połowa klubów zmieniła szkoleniowców. Jak punktowali i czy mogą liczyć na zatrudnienie gdzieś indziej?
Adam Nawałka (Lech Poznań)
Były selekcjoner dołączył do klubu z ambicjami, ale brakiem ładu i składu w organizacji drużyny. Nastawiony wyłącznie na zysk Lech z roku na rok ma coraz słabszą kadrę i żaden trener nie będzie w stanie sprawić, że z ligowego średniaka Kolejorz znów stanie się potentatem. Nawałka poprowadził Lecha w 11 spotkaniach ze średnią 1,45 pkt./mecz. Selekcjoner został zastąpiony Dariuszem Żurawiem.
Valdas Ivanauskas (Zagłębie Sosnowiec)
Spadające do 1 Ligi Zagłębie musiało uszczuplić nieco budżet, a co za tym idzie wydatki na piłkarzy i trenerów. W klubie przeprowadzono rewolucję w składzie, a 30 czerwca pożegnano Valdasa Ivanauskasa, który nie zrealizował celu w postaci utrzymania. Litwin prowadził Zagłębie w 26 meczach i punktował 0,85/mecz. W nowym sezonie sosnowiczan przejął Dariusz Dudek.
Ben van Dael (Zagłębie Lubin)
Bez polotu, bez wyrazu i bez zwycięstw. Początek sezonu w wykonaniu Zagłębia Lubin było mizerne, dlatego 31 sierpnia zdecydowano się wymienić trenera. Stracił na tym van Dael, który realizował się w Lubinie i był blisko stworzenia solidnej drużyny. W 31 meczach punktował średnio 1,32/mecz. W ekipie Miedziowych stery przejął Martin Ševela.
