https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prawnicy zbrojmistrzyni: Do śmiertelnego wypadku na planie "Rust" mogło dojść wskutek sabotażu

Kazimierz Sikorski
NICK LAYMAN/AFP/East News
Nowy ślad w sprawie tragedii na planie "Rust" w Kalifornii. Zdaniem prawników kobiety, która odpowiadała za broń na planie, mogło dojść do sabotażu.

Adwokat Hannah Gutierrez-Reed, która odpowiadała za broń przy produkcji westernu „Rust” sugeruje, że sabotaż mógł doprowadzić do śmiertelnej strzelaniny.

Jason Bowles dodaje, że ktoś podrzucił ostre naboje do pudełka, które zawierały ślepaki. Miał w ten sposób zaprotestować przeciwko złym warunkom pracy, jakie panowały przy produkcji filmu. Przypomina, że tuż przed rozpoczęciem kręcenia filmu odeszło siedmiu pracowników, bo ich zdaniem panował bałagan, a stawki oferowane przez producenta były niskie.

Robert Gorence, drugi adwokat Gutierrez-Reed, jest podobnego zdania, choć nie poparł tego konkretnymi dowodami.

Lane Luper, asystent jednej z kamer, zrezygnował dzień przed rozpoczęciem pracy przy filmie, mówiąc, że procedury bezpieczeństwa były „szybkie i luźne” podczas kręcenia strzelanin. Przypomniał, że na planie doszło wcześniej do dwóch przypadkowych wystrzałów z broni.

Adwokaci Gutierrez-Reed mówią również, że w dniu strzelaniny broń została pozostawiona bez nadzoru przez dwie godziny.

Przygotowująca broń kobieta zjadła lunch, a następnie zaczęła pracować jako asystentka przy innych czynnościach.
Miała dwa zadania na planie filmowym – mówił Bowles, dodając, że bardzo to utrudniało jej skoncentrowanie się na właściwej pracy.
Śledczy ani producenci filmu nie skomentowali tych rewelacji. Jak na razie nikomu nie postawiono zarzutów w sprawie tragicznej śmierci Halyny Hutchins i ranienia reżysera filmu Joela Sousy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska