Sejm rozpatrywał w środę wniosek parlamentarzystów opozycyj o wyrażenie wotum nieufności dla wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.
„Nieodpowiedzialne, szkodliwe oraz nawołujące do nienawiści zachowanie wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego stwarza bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa państwa i obywateli. Nastawia Polaków przeciwko sobie i służy wyłącznie rozgrywaniu politycznych celów. Jarosław Kaczyński kierując się partykularnym interesem swojego ugrupowania za nic ma zdrowie i życie obywateli, których obchodzą losy ojczyzny" - napisano w uzasadnieniu.
Ostatecznie wniosek upadł w głosowaniu.
W czwartek ataki na prezesa PiS ostro skomentował w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki.
Morawiecki: Ci ludzie chcą zniszczyć wszystko, co definiuje Polskę
- Rzadko zabieram głos w sposób ostry i polemiczny, ale wczoraj w Sejm Rzeczypospolitej Polskiej była taka konieczność. Mamy bowiem w Polsce opozycją totalną - wobec polskich interesów i polskiej racji stanu. Ci ludzie nie chcą z nami rywalizować, ale chcą zniszczyć wszystko, co definiuje Polskę – stwierdził we wpisie na Facebooku szef rządu.
Dodał, że „stąd frontalny atak na Jarosława Kaczyńskiego, który ich plany obnażył, a potem pokrzyżował”. - Wizja Polski premiera Jarosława Kaczyńskiego to wizja, która stawia polską rację stanu na pierwszym miejscu. Wizja Jarosława Kaczyńskiego to równe szanse każdego Polaka. Przeciwko niej jest wizja wielu błędów, przeinaczeń, patologii i złej woli. I obojętności na potrzeby i krzywdy Polaków – stwierdził. - Opozycja totalna mówi: chcemy rozliczyć Prezesa Jarosława Kaczyńskiego za ostatnie 5 lat! No to świetnie, rozliczmy podstawowymi parametrami – dodał.
I wyliczał: - Bezrobocie, pierwsza zmora III Rzeczpospolitej: spadek bezrobocia o 33 proc. w ciągu 5 lat, dane od września 2020 versus wrzesień 2015. W tym okresie wynagrodzenia wzrosły średnio o 32,5 proc.. Zadłużenie zagraniczne spadło o 20 proc.
Morawiecki stwierdził, że opozycja powinna wnioskować dla Jarosława Kaczyńskiego nie o votum nieufności, ale o „votum zaufania i głosować w tej sprawie razem z Prawem i Sprawiedliwością”. - Nigdy tego jednak nie zrobią, bo dla nich dobre reprezentowanie polskich interesów to wada. Ich interesy bowiem, z niewiadomych mi przyczyn, są gdzie indziej – skwitował.
