Sytuacja powyborcza na Białorusi była głównym tematem środowej wideokonferencji szefów państw i rządów Unii Europejskiej. Z inicjatywą zwołania szczytu w zeszłym tygodniu wyszedł premier Morawiecki. Spotkanie liderów trwało blisko 3 godziny.
- Nasze przesłanie jest jasne. Należy zaprzestać przemocy i rozpocząć pokojowy i pluralistyczny dialog- napisał zaraz po rozpoczęciu na swoim koncie na Twitterze szef Rady Europejskiej Charles Michel.- Przywództwo Białorusi musi odzwierciedlać wolę ludu- dodał.
Premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej po szczycie powiedział, że "cała Rada Europejska jednoznacznie potępiła przebieg wyborów i stwierdziła, że powinny one zostać powtórzone oraz że te wybory żadną miarą nie powinny być uznane za uczciwe, wolne i demokratyczne". - Ten głos nie tylko bardzo mocno został wysłuchany ale wzmocniony głosem wszystkich innych liderów Rady Europejskiej- dodał.
- Uznaliśmy zaangażowanie ponadnarodowych ciał takich jak OBWE, po to żeby ewentualnie wspierać proces demokratyzacji chociażby poprzez nadzór nad przygotowaniem do kolejnych wyborów, jeżeli sytuacja w taki sposób się rozwinie.
Szef rządu mówił także, że "popieramy sankcje przeciwko osobom, które brały udział w bezpośrednich akcjach pacyfikacji demonstracji". - W biciu manifestantów, osób z opozycji, czy obywateli którzy wyrażali swój sprzeciw przeciwko takiemu obrotowi wydarzeń. To również podkreślali inni liderzy Rady Europejskiej- mówił.
Jednocześnie premier dodał, że RE nie chce, żeby Białoruś jako społeczeństwo ucierpiało w wyniku tych działań sankcyjnych. - chcemy dać do zrozumienia reżimowi Aleksandra Łukaszenki, ze ten czas, kiedy można było nie słuchać głosu społecznego poprzez ten głos wyrażony w ostatnich protestach musi się skończyć jak najszybciej- mówił.
- Trzeba zasiąść do rozmów, trzeba procesu negocjacji i dialogu, który stopniowo doprowadzi do demokratyzacji sytuacji na Białorusi- mówił Morawiecki.
Premier na zakończenie szczytu poprosił o dopisanie jeszcze jednego punktu- o wsparcie dla niezależnych mediów, o wsparcie dla organizacji pozarządowych które wspierają lub prowadzą proces demokratyzacji na Białorusi. - To jest również część naszego pięciopunktowego planu który przedstawiałem w Sejmie i który został pozytywnie przyjęty przez wielu komentatorów- mówił.- Dzisiaj równie pozytywnie został przyjęty na RE- dodał.
- To dzięki wzmocnionemu głosowi z Europy Środkowej dzisiaj Rada Europejska mówiła praktycznie jednym głosem- dodał premier. - podkreśliliśmy również, że nie można doprowadzać do zewnętrznych interwencji. to przede wszystkim pod adresem Rosji, bo wiemy, że prezydent Łukaszenka prowadzi rozmowy z prezydentem Putinem- powiedział. - Chcemy, żeby proces demokratyzacji Białorusi był w rękach Białoruskiego narodu- dodał.
Obecny na konferencji wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński podkreślił, że "działania, które zostały podjęte przez Polskę mają przede wszystkim jeden cel". - Żeby naród białoruski sam mógł zdecydować o swojej przyszłości. Nie ma zgody na uznanie wyników tych wyborów, które zostały sfałszowane- mówił.
