Pół godziny przed uroczystą homilią na Jasną Górę przybył prezydent Andrzej Duda, który następnie udał się do Kaplicy Cudownego Obrazu, gdzie odbył prywatną modlitwę.
O godz. 11 rozpoczęła się masz św., której przewodniczy biskup radomski bp Henryk Tomasik. Na jasnogórskim szczycie obecni byli również.: abp Wacław Depo, metropolita częstochowski; bp Edward Białogłowski, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Rolników i Pszczelarzy; ks. prał. Zbigniew Kras, kapelan Prezydenta; ks. Stanisław Sojka, sekretarz Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Rolników oraz diecezjalni duszpasterze rolników, a także ojcowie paulini: o. Arnold Chrapkowski, generał Zakonu Paulinów, o. Marian Waligóra, przeor Jasnej Góry oraz minister rolnictwa, Marek Sawicki.
- Na sztandarach pod którymi stają polscy rolnicy, polscy chłopi, od dziesięcioleci jest napisane "Żywią i bronią". Polscy rolnicy nigdy nie zawiedli, także kiedy trzeba było bronić kraju - powiedział Duda.
I podkreślił, że rolnikom potrzebna jest pomoc, którą zapewnić powinno nie tylko państwo polskie. Dodał, że mowa o pomocy, która faktycznie wyrówna poniesione straty i będzie docierała wszędzie tam, gdzie te jest potrzeba. Prezydent podziękował rolnikom i ich rodzinom za chleb, za ich trud pracy, ale zaznaczył, że ten chleb nie zawsze jest równo rozdzielany.