Dwanaście wypełnionych po brzegi ziemią ciężarówek wjechało w niedzielę na estakadę. Każde z aut waży blisko 32 tony. Po ich ciężarem wiadukt ugiął się o 9 milimetrów. - To znaczy, że próby idą pomyślnie, bo estakada zgodnie z założeniami mogła się ugiąć do 20 milimetrów - mówi Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Zbadane zostanie niemal każde z 11 przęseł wiaduktu. Jeżeli wszystko do końca pójdzie pomyślnie, w niedzielę na rondzie będzie mógł pojawić się nadzór budowlany, który będzie miał 30 dni na wydanie decyzji o dopuszczeniu obiektu do ruchu.