https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Producenci warzyw liczą, że wojewoda przywróci przejazd tirów drogami powiatowymi

Ewa Tyrpa
Przejazd, ale za zgodą za 200 zł
Przejazd, ale za zgodą za 200 zł archiwum
Interwencja. Producenci warzyw z gminy Igołomia-Wawrzeńczyce i powiatu proszowickiego liczą, że wojewoda małopolski zmieni stanowisko i pozwoli na przejazd tirów drogami powiatowymi.

To rejon zwany zagłębiem warzywniczym, gdzie nie ma przemysłu, a rozwijają się uprawy warzyw. – Do niedawna po drogach prowadzących do firm związanych z produkcją warzyw mogły jeździć ponad 25-tonowe ciężarówki. Niedawno to pozwolenie cofnięto, co może mieć fatalne skutki dla naszej branży – mówi Zbigniew Orzechowski, prezes Ogólnopolskiego Związku Producentów Warzyw.

Wojewoda małopolski sprawujący nadzór nad ruchem na drogach, stwierdził, że napisy zezwalające na przejazd tirów powyżej 25 ton dotyczące tylko transportu warzyw, dyskryminuje innych użytkowników dróg. Nakazał usunięcie tabliczek, m.in. z drogi w Posądzy i z Wawrzeńczyc przez Rudno Górne do Proszowic. - Wojewoda nie jest zarządcą dróg i nie organizuje ruchu drogowego, natomiast stoi na straży prawa. Jeśli stwierdzi nieprawidłowości jest zobligowany do zwrócenia na nie uwagi – mówi Joanna Paździo, rzeczniczka prasowa wojewody. Podkreśla, ze drogi publiczne są ogólnodostępne i w takim samym zakresie powinni z nich wszyscy korzystać.

W tej sytuacji władze obu powiatów musiały się dostosować do zaleceń wojewody. - Przez pół roku rozmawialiśmy ze służbami wojewody na temat zachowania tabliczek, jednak wojewoda nie zmienił zdania i musieliśmy je usunąć – tłumaczy Grzegorz Pióro, starosta proszowicki.

Problemu z tonażem nie byłoby, gdyby drogi powiatowe spełniały określone standardy. Wtedy nie byłoby ograniczeń w tonażu, jednak powiaty nie mają pieniędzy na tak kosztowne modernizacje. Dlatego ze względu na nienajlepszy, a czasem fatalny stan techniczny zarządcy byli zmuszeni do wprowadzenia

na nich ograniczeń. Starosta Pióro zapowiada modernizację części drogi w powiecie proszowickim Igołomia-Posądza w ciągu dwóch, trzech lat. Odcinek 1,3 km został zmodernizowany w zeszłym roku. Na pozostały fragment władze starały się o dofinansowanie z programu rządowego, ale pieniędzy nie przyznano. Teraz wniosek znalazł się na szóstym miejscu listy rankingowej rządowego programu i ma duże szanse na realizację. Starosta podkreśla, że to droga inwestycja. Oszacowana ją na 3,5 mln zł, a musi tez zostać ustabilizowane osuwisko, co będzie kosztować prawie 3 mln zł.

Jednak okazuje się, że nie wszyscy czekają na remonty dróg. – Mieszkańcy obawiają się nadmiernego ruchu i tirów po zmodernizowanych drogach i nie zawsze chcą takich inwestycji – mówi Arkadiusz Wrzoszczyk, wicestarosta krakowski. Podkreśla, że dopóki nie będzie zielonego światła ze strony wojewody, zarządcy dróg nie będą mogli przywrócić zezwoleń.

Zdaniem starosty Pióro producenci warzyw nie są bez wyjścia. Duże samochody mogą się poruszać tymi drogami jeśli w powiatach wykupią zezwolenia na przejazd. Roczna opłata wynosi 200 zł, a warzywa są podzielne, więc można je przewozić mniejszymi samochodami i jedno zezwolenie może być wykorzystane do kilku samochodów.

– Odbiorcy i rolnicy mają przeważnie pojazdy wielkogabarytowe. Żaden nie będzie wysyłał kilku samochodów, bo mu się to nie opłaci. My możemy ich stracić, bo nasi kontrahenci znajdą producentów w innych rejonach Polski - obawia się prezes Orzechowski. A wiceprezes Adam Wilkosz dopowiada, że kłopoty z transportem mogą doprowadzić do upadłości branży warzywniczej.

Wielu przedsiębiorców napisało pisma do wojewody. Uważają, że taki zakaz działa przeciwko rozwojowi gospodarczemu gmin. - Rolnictwo chyli się ku upadkowi i powinno być wspierane przez władze samorządowe – powiedział prezes Orzechowski. Nie ukrywa, że coraz więcej rolników całkiem poważnie mówi o proteście.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Ile kosztują święta na wynosi? Wigilia z cateringu w pigułce

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

C
Ciekawy
To po co tak się pchać było do Starostwa? Trzeba było faktycznie dopuścić do stanowiska osobę bardziej zaradniejszą i kompetentniejszą, brak remontu tej fatalnej drogi jedt 8 lat i tyle obecny starosta jest, jako w-ce starosta i starosta od 4lat i efekt widać na tej fatalnej drodze powiatowej.
S
Starosta
Koleś to wojewoda nakazał zdjąć tabliczki a nie starosta. Wojewoda = PiS jak wiemy PSL i PiS jedna krew
R
Rolnik
Starosta może kiedyś był rolnikiem,nie zadaje sobie sprawy zaistniałej sytuacji. Głosowaliście na PLS TO MACIE. Nie długo trzeba było czekać
T
Tirówka
Zezwólcie na ruch wszystkich pojazdów łącznie z transporterami opancerzonymi i czołgami.
Znaki 15 ton na mostach i co? jeżdżą wszyscy tirami, a chodników jak nie było tak nie ma. tir jak w padnie do rowu straty wielkie jak zabije pieszego to jedna gęba mniej do wyżywienia?
PANIE STAROSTO bezpieczeństwo przede wszystkim najpierw chodniki później tiry !
M
Mieszkaniec
To niech Wojewoda da na remont bo we Wierzbnie to wstyd na całą Polskę. Wąską droga osuwisko nawet krzaków nie ma kto wyciąć jaki pan taki kram
G
Gość
Panie Starosto, proszę podać podstawę prawną na którą się Pan powoła próbując nielegalnie pobrać od kierowców samochodów ciężarowych opłatę wysokości 200zł. Śmiech na sali. Oby Pan, się jako organ mający za zadanie utrzymanie dróg powiatowych, nie spotkał się kiedyś w sądzie jeśli w miejscowości Wierzbno nie daj Boże dojdzie do tragedii na źle oznakowanym i mało widocznym zwężeniu w miejscu osuwiska którego nie umiał Pan usuńąć w ciągu całej poprzedniej kadencji.
O
Obywatel
Duże samochody mogą się poruszać tymi drogami jeśli w powiatach wykupią zezwolenia na przejazd. Roczna opłata wynosi 200 zł,

po co ta głupia gadka.... jeżeli chodzi tylko o KASE
m
mieszkaniec
jeśli można wpłacić na przejazd do powiatu i jeździć tirem po drodze powiatowej to BRAK PROBLEMU, to po co te "miałczenia" ? Druga sprawa,że starosta proszowicki to już 4 lata wstecz remontuje tą fatalną drogę powiatową do Igołomii z Posądzy i wyremontować pan nie możesz, to może trzeba było dopuścić kogoś innego bardziej zaradniejszego na to stanowisko ?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska