Protesty w Kazachstanie nie słabną. Prezydent państwa Kasym-Żomart Tokajew ogłosił w piątek, że dał siłom bezpieczeństwa rozkaz strzelania do "terrorystów", bo tak określono protestujących, bez ostrzeżenia tak, by zabić. Kazachskie MSW podało tego dnia, że podczas operacji w kraju zabito 26 osób, które według resortu były uzbrojone. Poinformowano też o śmierci 18 funkcjonariuszy resortów siłowych.
W sumie w czasie zamieszek aresztowano 4266 osób, w tym obcokrajowców.
- W jednej z wiosek obwodu ałmackiego zatrzymano ponad 100 osób. Według wstępnych danych wśród nich są obywatele sąsiedniego państwa - podało kazachskie MSW.
Oprócz tego wiadomo, że były szef Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego (KNB) Kazachstanu Karym Masymow został aresztowany z powodu podejrzeń o zdradę stanu.
Służba prasowa KNB poinformowała, że 6 stycznia KNB wszczął postępowanie przygotowawcze w sprawie zdrady stanu przez Masymowa. Tego samego dnia pod zarzutem popełnienia tego przestępstwa "Masymow i inne osoby zostały zatrzymane i umieszczone w areszcie tymczasowym" – napisano w komunikacie.
Od kilku dni w Kazachstanie trwają protesty przeciwko podwyżkom cen używanego jako paliwo gazu skroplonego. W środę akcje protestacyjne przerodziły się w zamieszki, a do postulatów ekonomicznych dodano postulaty polityczne - odejście z polityki poprzedniego prezydenta, 81-letniego Nursułtana Nazarbajewa, który mimo odejścia z urzędu w 2019 roku nadal posiada znaczne wpływy.
W środę prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew wezwał na pomoc oddziały sojusznicze z krajów Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, w tym z Rosji, Białorusi i Armenii. Do organizacji należą jeszcze Kirgistan i Tadżykistan.
Sojusznicy odpowiedzieli błyskawicznie. Premier Armenii Nikol Paszynian, który obecnie przewodzi OUBZ, poinformował, że przychyli się do prośby Tokajewa i do Kazachstanu wysłane zostaną "siły pokojowe" Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, by ustabilizować sytuację w tym kraju.
Prezydent podziękował szefom państw Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) za wysłanie do Kazachstanu swoich wojsk. Szczególne wyrazy wdzięczności złożył przywódcy Rosji, Władimirowi Putinowi, za "szybką i ciepłą reakcję na prośbę o pomoc".
