Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przebudowa szkieletora. "Wydawało się, że nigdy się nie uda" [WYWIAD]

Piotr Ogórek
Wizualizacje następcy szkieletora - Unity Tower oraz całego kompleksu Unity Centre
Wizualizacje następcy szkieletora - Unity Tower oraz całego kompleksu Unity Centre Materiały inwestora

jpg" style="width: 800px; height: 296px; margin: 5px; border-width: 1px; border-style: solid;" title="szkieletor unity tower">

Wydawało się, że nigdy się nie uda: tyle było planów, projektów, protestów, kontrowersji. Teraz już wiadomo, że budynek szpecący panoramę Krakowa od ponad 30 lat, zostanie przebudowany. W miejsce szkieletora pojawi się „krakowski Manhattan”. Po ubiegłym tygodniu ruszyły prace, które, według zapowiedzi inwestora, mają się zakończyć za dwa lata.  Rozmawiamy z Szymonem Dudą z firmy GD&K, która jest współwłaścicielem szkieletora

Szkieletor w ostatnich dekadach był symbolem Krakowa, negatywnym, ale jednak. Jego przebudowa rusza po 37 latach od przerwania prac, a jeśli uda się wam go skończyć w 2018 roku, to będzie to równo pół wieku po rozpoczęciu prac projektowych nad pierwotnym budynkiem. Czujecie doniosłość chwili?

Projekt mamy już od 10 lat. Na początku rzeczywiście był w nas wielki entuzjazm, ale po tylu latach zdobywania pozwoleń trochę ochłonęliśmy. W międzyczasie wybudowaliśmy 15 obiektów w Krakowie czy Warszawie. Nasz entuzjazm pewnie będzie rósł razem z postępem prac, ale na razie jesteśmy „ostrożnie optymistyczni”. 

>> Czytaj więcej o przebudowie szkieletora

Ile do tej pory włożyliście pieniędzy w całe przedsięwzięcie?

Już prawie 60 mln zł. W tym mieści się zakup budynku i kilka projektów. Na efekty czekaliśmy bardzo długo. Przez ostatnie 10 lat walczyliśmy ze wszystkimi możliwymi „przeciwnościami deweloperskimi”, żeby dostać pozwolenie na budowę, co w końcu szczęśliwie się udało. Z tego jesteśmy akurat dumni - z własnej wytrwałości i realizacji zobowiązań.

1 kwietnia weszliście na plac budowy. Przed wami  jednak wyłonienie generalnego wykonawcy.

Jesteśmy w trakcie przetargu. Nawet podczas naszej rozmowy trwają spotkania w tej materii. To po prostu bardzo duża i skomplikowana technicznie inwestycja. W związku z tym postanowiliśmy, dla przyspieszenia całego procesu, najpierw wykonać niezbędne rozbiórki, a wybranemu generalnemu wykonawcy powierzyć już później samą budowę.

Legenda głosi, że konstrukcja szkieletora jest stabilna, bo miała wytrzymać ostrzał artyleryjski.

(Śmiech) Oczywiście nie opieraliśmy się na takich pogłoskach, choć niewątpliwie kiedyś parametry konstrukcji były projektowane z bardzo dużą przesadą. Mieliśmy analizę przeprowadzoną przez naukowców z Politechniki Krakowskiej, która pokazała, że konstrukcja jest stabilna i mogłaby utrzymać znacznie większy obiekt niż realizowany. Większość widocznych z zewnątrz elementów stalowych zostanie zastąpiona nowymi, a wieża uzyska od północy (dobudowany z tyłu) zupełnie nowy żelbetonowy trzon komunikacyjny, stanowiący dodatkowe potężne wzmocnienie. 

Budynek będzie podniesiony o 10 metrów, do wysokości 102,5 metra. Na tyle zgodził się konserwator zabytków. Nie kusiło was,  żeby podnieść go jeszcze i  zdobyć tytuł najwyższego budynku Krakowa? W tej chwili dzierży go „Błękitek”.

W pewnym momencie było nam wszystko jedno, bo przez długi czas był klincz. Miejska Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna chciała trochę więcej (110 m), bo nasz architekt przekonywał, że im budynek wyższy, tym smuklejszy. Wojewódzki konserwator zabytków obstawał przy wysokości 92 metrów i niepodwyższaniu budynku. Przez rok trwało odbijanie piłeczki. W końcu doszło do spotkania u prezydenta Krakowa, który zaprosił wszystkie zainteresowane strony. Konserwator zgodził się wtedy na 102,5 m. To był jakiś kompromis, ale i tak będzie to jeden z najwyższych budynków Krakowa.

>> Zobacz zdjęcia z wnętrza szkieletora

Skąd pomysł na nazwę Unity Centre, Unity Tower? 

Nazwa szkieletor, która pewnie będzie jeszcze funkcjonować przez pewien czas, jest trudna do wymówienia po angielsku. Nawet jej tłumaczenie na „skeleton” będzie niezrozumiałe dla obcokrajowców. Pamiętajmy, że to budynek komercyjny.

Jego powierzchnię będziecie wynajmować firmom z całego świata.

Tak, a jak ktoś siedzi za biurkiem w Niemczech, Australii czy USA, to dla niego nazwa musi być zrozumiała. Angielski to język biznesu, więc wybraliśmy krótką, sympatyczną nazwę z pozytywną konotacją. 

Unity Tower, czyli Wieża Jedności. Co jednoczy? Ten cały rejon?

Dokładnie. Nie doszukujmy się tutaj jakichś dodatkowych znaczeń, to kwestia czysto pragmatyczna. Nie wszyscy byli zadowoleni z tej nazwy, ale to w końcu także produkt i na coś musieliśmy się zdecydować.

Szkieletor straszył przez lata. Krakowianie za nim zatęsknią?

Rodzą się obawy, że Unity Centre spowoduje paraliż komunikacyjny przy rondzie Mogilskim. 

Moim zdaniem nie dojdzie do tego. Mamy tu doskonałą komunikację miejską, co jest istotnym aspektem przy wyborze biura. Pamiętajmy też, że obecny układ komunikacyjny w tym rejonie wynika z planów jeszcze z lat 60., z pomysłu krakowskiego Manhattanu. Manhattanu nie zrealizowano, ale plan komunikacyjny tak. Znam inne rejony, gdzie nagromadzenie biur może powodować paraliż, tutaj tak nie będzie. Pamiętajmy także, że ludzie w Krakowie poważnie korzystają z rowerów. 

Wiecie już, ile ludzi będzie tu pracować i mieszkać? Bo planujecie też apartamenty.

One będą tylko na wynajem, pozostaną naszą własnością. Unity Centre będzie miało ok. 46 tys. mkw. powierzchni użytkowej we wszystkich budynkach. Prawdopodobnie będzie tam pracowało ok. 4 tys. osób.

Co się znajdzie w kompleksie pięciu budynków?

Rozważamy wprowadzenie trzech komponentów - część handlowa na parterze, mieszkania do wynajęcia w jednym z niższych budynków i prawdopodobnie hotel. O tym ostatnim rozwiązaniu początkowo nie myśleliśmy, ale zgłosiły się do nas ciekawe sieci hotelowe. To by fajnie uzupełniło cały kompleks. I do tego biura w głównym budynku Unity Tower.







szymon duda
Szymon Duda
Architekt, jeden z założycieli grupy GD&K, która jest współwłaścicielem budynku dawnego szkieletora (15 proc. udziałów). GD&K to polska firma działająca głównie na rynku krakowskim i warszawskim od 1998 roku. 

Na samej górze ma się znaleźć przestrzeń publiczna z przeszklonym tarasem widokowym.

Dwa ostatnie piętra będą do wynajęcia. To świetne miejsce na przykład na restaurację. Zaprojektowaliśmy windę, która będzie jechała z parteru bezpośrednio do tego miejsca. Wejście do niej będzie niezależne, z boku i z założenia ma być dostępne publicznie. Teoretycznie może być czynne całą dobę. 

Szukacie już chętnych na wynajem powierzchni?

Dopiero weszliśmy na budowę, ale prowadzimy już zaawansowane rozmowy z klientami. Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni zainteresowaniem naszą inwestycją. Chodzi głównie o podmioty zagraniczne, tylko jeden reprezentuje polski kapitał. 

Budynek NOT miał być zalążkiem krakowskiego Manhattanu. To dalej jest realne?

W Krakowie w ogóle powinno powstać dużo budynków biurowych, bo to nasz towar eksportowy, ekonomicznie drugi po turystyce. Kraków powinien eksportować usługi, które są realizowane przez absolwentów naszych uczelni. A te usługi są realizowane przede wszystkim w pomieszczeniach biurowych. Jeżeli zapewnimy tym ludziom miejsce, przestrzeń do pracy, to będą zostawać w Krakowie, co wesprze rozwój demograficzny miasta. Tak przecież Kraków stał się drugim co do wielkości miastem w Polsce.

I te biurowce miałyby stać w ścisłym centum?

Absolwenci krakowskich uczelni lubią jeździć na rowerze, a po pracy pójść na Stare Miasto czy Kazimierz. Ja nie mam problemu z tym, że budynki biurowe czy administracyjne są w centrum. Tak jest na całym świecie. Choćby w starym Paryżu czy Londynie, tam jest pełno biur. Zresztą każdy specjalista powie, że z obiektywnych przyczyn wieżowce powstają w centralnych lokalizacjach, natomiast na peryferiach co najwyżej rozproszone parki biurowe. 

>> Zobacz pierwsze prace przy przebudowie szkieletora

Historia szkieletora
Szkieletorem krakowianie nazywają niedokończony biurowiec Naczelnej Organizacji Technicznej, wznoszący się koło ronda Mogilskiego. Prace przy jego budowie, rozpoczęte w 1975 r., przerwano cztery lata później z powodu braku pieniędzy. Od tego czasu szkieletor straszy. Były różne plany jego adaptacji: a to na mieszkania, a to na hotel. W 2005 r. budynek kupiły firmy Verity Development i GD&K Group. W miejscu szkieletora planują Unity Centre: kompleks pięciu budynków z  biurami, sklepami, hotelem i apartamentami. Centralnym punktem będzie Unity Tower (Wieża Jedności), czyli przebudowany i podwyższony szkieletor.

 

Źródło: Gazeta Krakowska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska