
12. FIFA 11
Wtórne tytuły coraz bardziej zniechęcały graczy. Brakowało magnesu, który przyciągałby zarówno hardkorowych graczy, jak i niedzielnych kibiców. Gra nie oferowała rozgrywki dobrej dla rozruszania towarzystwa, a tryby stawały się coraz bardziej powtarzalne.
EA Sports wyszło więc z nową inicjatywą i wraz z nadejściem nowej odsłony pojawiło się kilka nowych smaczków. Dodane zostały m.in. nowe systemy podań oraz tryb gry bramkarzem "Zostań Gwiazdą" i tzw. "Creation Centre", który pozwalał na tworzenie i edytowanie poszczególnych drużyn i zawodników. Znalazło się również kilka smaczków dla rasowych fanów - każdy mógł bezproblemowo zaimplementować przyśpiewki swojego ulubionego klubu i używać w trakcie spotkań. Były to interesujące nowości, ale - kolokwialnie mówiąc - szału nie robiły.
FIFA 11 byłe rewolucją pod względem jeszcze jednej kwestii. To właśnie w tej edycji, najpopularniejszy dzisiaj tryb Ultimate Team, stał się darmową zawartością w ramach jednego produktu EA Sports (W 10 należało za niego zapłacić i nie był tak popularny). Ultimate Team (w skrócie: FUT) to połączenie grania spotkań, prowadzenia klubu i... gry karcianej! Na samym początku zakładacie drużynę, system losuje Wam talię kart, z których tworzycie własną drużynę. Każdy z piłkarzy jest oceniony w skali ok. 50-99, a ich przydatność określają kolory brązowy-srebrny-złoty. Karty losujemy z paczek, które możemy kupić za walutę w grze (do zdobycia poprzez granie meczów). Niepotrzebne karty wystawiamy na rynku transferowym, gdzie handlujemy z innymi graczami online.
Prosty system, prosta rozgrywka. Tylko pozornie. To właśnie możliwość mozolnego budowania własnego składu, kupowania zawodników do układanki, posiadanie ulubionych stadionów, strojów, stosowanie różnych taktyk i - przede wszystkim - rozgrywka PvP sprawiły, że gracze coraz bardziej przekonywali się do tego trybu. Ultimate Team w pierwszym sezonie nie był jednak zbyt popularny, o czym świadczą recenzje. Żaden z portali i magazynów nawet nie zwrócił uwagi na FUT, choć w ciągu zaledwie roku zyskał on wielu fanów.

13. FIFA 12
Edycja, która podniosła tylko poprzeczkę. Tym razem skupiono się na aspekcie graficznym oraz optymalizacji gry. Gracze nie dostawali już trzech różnych produktów (PC, PS3/X360 i stara generacja konsol), a właściwie jedną i tę samą grę. Usprawniono wiele w trakcie samej rozgrywki, zawodnicy nie byli już "żelbetonowymi klocami", a fizycznymi postaciami, których kolizje wyglądały realistycznie, jak nigdy dotąd. Świetne w tej części były pojedynki 1 na 1, drybling w pełni swobodny dzięki sterowaniu 360 stopni, oraz nowym rozwiązaniom taktycznym.
CIEKAWOSTKA: FIFA 12 była pierwszą od lat grą z serii, gdzie EA Sports nie otrzymało praw do Ekstraklasy. Kluby nie miały swoich herbów, a ich nazwy brzmiały: R. Chorzów, Zabrze, L. Warszawa, L. Poznań itd. HERBY I DRUŻYNY ZNAJDUJĄ SIĘ TUTAJ.

14. FIFA 14-16
Rosnąca popularność trybu Ultimate Team, sukcesy filmów z tego trybu na portalu Youtube i coraz więcej opcji pozwalały na stały rozwój kolejnych gier FIFA. "15" okazała się być udaną kontynuacją dobrych rozwiązań z poprzednich edycji oraz pozwoliła na eliminację głównych błędów. Tryby kariery i "Zostań Gwiazdą" zostały w tej samej postaci, gdyż najpopularniejszą opcją stał się niezaprzeczalnie FUT. Oczywiście poprawiono w nim design kart i dodano kilka trybów.
Aby gra nie pozostała monotonna, rokrocznie dodawanych zostawało kilka nowych trybów. Jak choćby w FIFIE 16, gdy na boisko mogły wybiec reprezentacje kobiet. W trybie kariery jedyną nowością były turnieje przedsezonowe, które odpowiadały meczom towarzyskim w rzeczywistości.
Od FIFY 14 pojawiła się jednak tzw. "meta-gra", czyli gra w samej grze. Oznacza to, że sama rozgrywka nie jedyna stanowi o grywalności. Gracze coraz częściej i coraz szybciej odkrywali sposoby na wygrywanie spotkań. Jeśli dany styl gry jest o wiele skuteczniejszy, a w dodatku stał się popularny, właśnie stał się "Metą". W odsłonie "14" były to choćby dośrodkowania w pole karne. Ponad połowa z nich kończyła się golem, zwłaszcza, gdy w naszej drużynie grał taki napastnik, jak Christian Benteke. W powietrzu był nie do pokonania. Z kolei w FIFIE 18 doskonale sprawdzały się płaskie strzały na dalszy słupek.

15. FIFA 17
Całkowicie nowy silnik graficzny Frostbite zapewnił niesamowity realizm w rozgrywce. Najważniejszym aspektem były jednak zmiany w trybie Ultimate Team. W tej chwili stanowi on około 70% całej rozgrywki. Cała przemiana rozpoczęła się właśnie w FIFIE 17.
Pierwszą ważną kwestią było wprowadzenie tzw. "Wyzwań Budowania Składów". Zalegające, niepotrzebne i nieschodzące na rynku transferowym karty piłkarzy mogliśmy wymienić na paczki, z których wypadali nam kolejni zawodnicy. Tak, dobrze rozumujecie. Ultimate Team zmuszał do wydawania kart, by posiadać jeszcze więcej kart. Dla graczy była to świetna zabawa (raz na kilkaset trafiały się świetne karty), a dla EA Sports wynalazek pokroju perpetuum mobile. Dodając fakt, że paczki można było również kupić za inną walutę, wartą realne pieniądze, "Elektronicy" wiedzieli już, że trafili na żyłę złota.
Kolejną nowością były zawody FUT Champions. Były to weekendowe turnieje, których poziom był niezwykle wysoki. Cotygodniowe turnieje i miesięczne nagrody wręcz zmuszały graczy do pozostania przed ekranem i zagrania wszystkich dostępnych spotkań, by osiagać jak najwyższe dywizje i zgarniać jak najlepsze nagrody.
Do trybu kariery dodano tzw. "Kompleksowe zarządzanie klubem". Jako menedżer otrzymujemy oczekiwania zarządu, które musimy spełnić. Są to m.in. sukcesy klubu w kraju, za granicą, finanse i rozwój młodzieży. Gra FIFA 17 wprowadzała też do trybu kariery mechanizm szacowania wartości klubu — napisany od zera system uwzględniający różne źródła dochodu i różne ponoszone wydatki. W dodatku gracz mógł wybrać sylwetkę swojego trenera, która towarzyszyła mu przez całą karierę i pokazywana była w trakcie powtórek i podsumowań meczów.
W FIFIE 17 zadebiutował także tryb "Droga Do Sławy". Gracz wciela się postać Alexa Huntera, młodego piłkarza, próbującego zostawić swój ślad na boiskach Premier League. Fabularny tryb w FIFIE był swoistą rewolucją, która trwa 3 sezony.