
Sierpień
To była bez wątpienia największa tragedia w tym roku na Podhalu i jedna z kilku najgłośniejszych w skali całego kraju! W czwartek 23 sierpnia na torach w Szaflarach, podczas egzaminu na prawo jazdy zginęła 18-letnia Angelika z Orawy. W „elkę” którą jechała uderzył pociąg. Egzaminator zdążył uciec. Sprawę do dziś bada prokuratura, która chce dla mężczyzny kary więzienia.
Równie groźnie - choć na szczęście tym razem obyło się bez ofiar śmiertelnych - wyglądał napad szaleńca w Czarnym Dunajcu. Zaatakował on tłuczkiem do mięsa babcię z wnuczkiem. Policja umieściła go w zakładzie psychiatrycznym. Wyszedł z niego po tygodniu bo... musiał nakarmić koty.

Wrzesień
Po zakończeniu wakacji rozpoczęły się polityczne układanki. Pytanie kto i z jakiej listy będzie startował na burmistrza Zakopanego czy Nowego Targu pojawiało się w co drugiej rozmowie górali. Wyborcze spekulacje przerwał jednak szok jaki wywołała informacja o tym, że jedna z katolickich fundacji chciała pożyczyć krzyż z Giewontu. Miał on zostać przeniesiony na Stadion Narodowy w Warszawie gdzie odbywała się wielka plenerowa msza dla młodzieży.
Z innych spraw, którymi żył region warto przypomnieć informacja o tym, że Chińczycy złożyli generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad najkorzystniejszą finansowo ofertę (ostatecznie odrzucono ją) na budowę zakopianki z Rdzawki do Nowego Targu.
Pod koniec miesiąca sporo dyskusji wzbudziła też wiadomość o tym, że na dachu zabytkowego schroniska Murowaniec postawiono antenę telefonii komórkowej.

Październik
O ile w minionych latach mówienie o tym, że Podhale jest bastionem prawicy było trochę na wyrost (PiS wygrywał tu tylko na wsiach, ale w Zakopanem przegrywał) to po jesiennych wyborach samorządowych możemy już śmiało stwierdzić... górale kochają PiS! Partia Jarosława Kaczyńskiego wygrała bowiem w naszym regionie wszystko co się dało. Ma rady miast i wsi a także wójtów i burmistrzów.
Na pewno sporo w tym zasługi decyzji premiera Morawieckiego, który kilka dni przed głosowaniem przyjechał w Tatry i ogłosił tu, że jego gabinet odkupi Polskie Koleje Linowe (za jaką kwotę tego do dziś nie wiadomo choć mówi się o sumie pół miliarda złotych).
Inną wiekopomną chwilą, którą przeżyliśmy w październiku było porozumienie 90 procent właścicieli podhalańskich wyciągów, którzy po latach sporów wreszcie się porozumieli i wprowadzili wspólny karnet na wszystkie ośrodki.
Pod koniec jesieni górale znów trafili na języki w całym kraju. Wszystko przez to, że ówczesny prezes zakopiańskiego oddziału Związku Podhalan - Andrzej Skupień ogłosił iż nie życzy sobie by w miejscowym kinie Giewont wyświetlano film „Kler”. Jego zdaniem jest to bowiem dzieło ze wszech miar złe... Problem w tym, że prezes otwarcie przyznał, że filmu nie widział.

Listopad
Po tak gorącym październiku na szczęście listopad okazał się miesiącem spokoju i odpoczynku. Co prawda zaraz po Wszystkich Świętych gruchnęła wieść, że włoska firma Astaldi stoi na skraju bankructwa, ale na szczęście okazało się, że porzuci większość swoich zobowiązań poza kontraktem na drążenie tunelu zakopianki pod górą Luboń.
Dużo lepszą wiadomością była decyzja rady naukowej Tatrzańskiego Parku Narodowego - ten organ zgodził się na (planowana jest na ten rok) poszerzyć trasę narciarską na Nosalu.
Na sam koniec miesiąca gorąco zrobiło wie w sercu nie jednej góralki. Wszystko przez to, że do Szczawnicy przyjechali najpiękniejsi mężczyźni świata, który brali tu udział w wyborach męskiego mistera.