WIDEO: Krótki wywiad
Do zdarzenia doszło we wtorek ok. godz. 20.20. Dwóch mężczyzn, jadących przez Przyborów, zauważyło przed swoim pojazdem nietypowo poruszającego się opla. Jego kierowca miał problemy z utrzymaniem równego toru jazdy, często zjeżdżając na lewy las i zmuszając jadących z przeciwka kierowców do zjeżdżania na pobocze.
Świadkowie postanowili zadziałać. Za pomocą świateł dawali sygnał kierowcy opla, by ten zjechał na pobocze. Ten zastosował się do poleceń i zatrzymał się w zatoczce autobusowej. Gdy mężczyźni podeszli do pojazdu, wyczuli od siedzącego za kółkiem 57-latka silną woń alkoholu. Natychmiast odebrali mu kluczyki i zadzwonili po policję.
Przybyły na miejsce patrol skontrolował stan trzeźwości kierowcy opla. Badanie wykazało u niego 2,5 promila alkoholu. 57-latek jest mieszkańcem powiatu brzeskiego.
W najbliższym czasie jego sprawą zajmie się sąd. Mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności, ale musi się on również liczyć z zakazem prowadzenia pojazdów na co najmniej 3 lata oraz od 5 tys. zł do 60 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.
Policja chwali zachowanie mężczyzn, którzy nie pozostali obojętni na widok podejrzanie zachowującego się kierowcy. - Coraz więcej mieszkańców reaguje, gdy ma przypuszczenia co do kierowania przez innego uczestnika ruchu pod wpływem alkoholu. To dobrze, że nie jesteśmy obojętni i reagujemy na takie sytuacje - mówi asp. szt. Ewelina Buda, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzesku. - Jeśli mamy jakiekolwiek podejrzenia, warto zadzwonić pod numer 112 i policjanci zweryfikują taką sytuację - dodaje.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
