Jak relacjonuje Straż Miejska Miasta Krakowa, kierowca opla nie posiadał wymaganego zezwolenia na wjazd, więc poproszono go o okazanie dokumentów. Podczas sprawdzania danych wyszło na jaw, że mężczyzna ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Na domiar złego - strażnicy wyczuli od niego woń alkoholu.
"A to jeszcze nie koniec. Chwilę później ujawniono, że pojazd nie ma aktualnych badań technicznych, a obowiązkowe ubezpieczenie OC również nie zostało opłacone" - podaje Straż Miejska.
Z kolei badanie alkomatem, przeprowadzone przez wezwanych na miejsce policjantów, potwierdziło obecność alkoholu w organizmie kierowcy.
Sprawę przejęła policja.
