"Jesteś nieskończenie wdzięczny Bogu za to, że dał nam tak wspaniałego, mądrego i życzliwego papieża, jak Benedykt XVI? Masz nadzieję, że jego następca, otoczony opieką Ducha Świętego, okaże się papieżem pobożnym, mocnym w wierze, a poprzez swoje czyny będzie dążył do świętości? Jako członek Kościoła pragniesz przyczynić się przez moc modlitwy do tego, by Duch Święty prowadził, chronił i oświecał naszych kardynałów w wyborze nowego następcy świętego Piotra?" - pytają organizatorzy akcji. I odpowiadają, że dzięki tej inicjatywie, każdy może pomóc w konklawe.
Wielki Poczet Papieży czyli 258 pontyfikatów w pigułce
Jak? Najpierw trzeba wybrać odpowiednią formę wstawiennictwa - modlitwę lub post. Potem trzeba się chwilę pomodlić, aby Duch Święty podpowiedział nam tego, który najbardziej potrzebuje naszego wsparcia. Potem wystarczy się zarejestrować, kliknąć i... system dokona wyboru. Nam przypadł w udziale kard. Ennio Antonelli, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny.
Może dzięki temu będzie miał większe szanse na konklawe?
Kardynał Antonelli jest już w Rzymie i razem z innymi 114 purpuratami czeka na przyjazd ostatniego z purpuratów - Jean Baptiste Pham Minh Man z Wietnamu. Ma przylecieć dzisiaj.
Jako przedostatni przybył wczoraj po południu kard. Kazimierz Nycz z Warszawy. Nie wiadomo co zatrzymało w Polsce kard. Nycza, który jeszcze w poniedziałek mówił, że przyleci do Rzymu we wtorek wieczorem. Wczoraj nie udało nam się do niego dodzwonić, milczał też telefon jego rzecznika.
Czy to znaczy, że dziś wreszcie poznamy termin konklawe? Niekoniecznie.
- Nie ma pośpiechu - powiedział wczoraj po kolejnym, trzecim już spotkaniu kardynałów rzecznik Watykanu, ks. Federico Lombardi. Stwierdził jedynie, że prawdopodobnie w Niedzielę Palmową, 24 marca, będzie już wybrany papież - ale pewności nie ma.
Wśród purpuratów coraz częściej pojawiają się głosy, że najpierw trzeba solidnie podyskutować o problemach Kościoła (i przede wszystkim, skonfliktowanej rzymskiej kurii), a potem wyznaczać termin.
Jak podał portal "Vatican Insider", kard. Stanisław Dziwisz postulował na posiedzeniu, żeby zreformować kurię watykańską, a decyzje podejmować bardziej kolegialnie.
Podobne postulaty - reforma kurii i kolegialność decyzji - zgłasza też niemiecki kardynał Walter Kasper. Ale o tym, że konieczna jest jeszcze długa refleksja, także jest przekonany. Mówił na ten temat w wywiadzie dla włoskiego dziennika "La Re-pubblica" .
- My się z kardynałami prawie nie znamy - podkreślił niemiecki purpurat. Podobnie jak kardynał Dziwisz, kard. Kasper domaga się głębokich zmian w kurii.
Amerykańscy kardynałowie mówią wprost - trzeba poznać kulisy afery VatiLeaks, w której wyszły na jaw konflikty i nieprawidłowości trawiące rzymską kurię. - Nie popuścimy, musimy poznać kulisy sprawy, by nie wybrać nieodpowiedniej osoby na najważniejsze w Kościele stanowisko - mówił dla amerykańskiej stacji CNBC kard. Sean Partrick O'Malley, arcybiskup Bostonu.
Orędownikiem wyjaśnienia tej sprawy jest też jeden z najpoważniejszych kadydatów na tronPiotrowy (papabile) - kard. Odilo Pedro Scherer z Brazylii.
Czy wyjaśnienie tych spraw spowoduje, że data konklawe pozostanie jeszcze długo w zawieszeniu? Możliwe. W Rzymie mówi się nawet o tym, że możliwa jest sytuacja, że kardynałowie rozjadą się na Wielkanoc do swoich diecezji i wrócą później na konklawe.
Tylko wtedy niepotrzebna okaże się decyzja papieża Benedykta XVI, który pozwolił na przyśpieszenie daty rozpoczęcia wyborów nowego papieża (wcześniej niż przewidzianego prawem 15 marca).
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+