Zdjęcie, które zamieścił Pan na swoim profilu w poniedziałek, poruszyło lokalnych internautów. Na nim Pan, Mirosław Smolarek, jeszcze do niedawna „prawa ręka” Bartosza Alberta, wójta gminy Oświęcim, który zwolnił go ze stanowiska swojego zastępcy oraz stojący dziś w opozycji do wójta radny Paweł Jezierski. Zdjęcie okrasza opis „Możemy się różnić, ale w sprawach gminy Oświęcim mamy takie samo zdanie”. Czyli jakie?
Zgodne z zasadą: nie mieszajmy polityki do samorządu. Nie chcę oceniać i nie oceniam decyzji wójta gminy Oświęcim, zrobią to za rok wyborcy. Ja do nich nie należę, gdyż nie jestem mieszkańcem tej gminy. We wspólnej fotografii nie ma nic dziwnego.
Nie jest tajemnicą, że z Mirosławem Smolarkiem często spotykamy się już od roku, czyli od momentu, kiedy przeszedłem do .Nowoczesnej. Mirek był w ugrupowaniu przede mną. I tak też było w ostatni poniedziałek, zadzwoniłem, żeby wpadł na kawę do mojego biura poselskiego. Przyszedł później również radny Paweł Jezierski.
Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Tematów do omówienia jest wiele. Żadnego nie pozostawiam bez odpowiedzi, o czym dobrze wiedzą wszyscy, którzy się do mnie zwracają z jakąś prośbą, choćby mailowo. Za każdym razem rozmawiamy o różnych sprawach, w tym o sprawach gminy.
Dziś nie utożsamia się Pan z wójtem Albertem Bartoszem, ale kiedy kandydował na to stanowisko, udzielił mu Pan rekomendacji, którą chwalił się wyborcom. Dziś pewnie by jej nie dostał?
Moje rekomendacja była mimo wszystko powściągliwa. To był raczej opis jego jako współpracownika. Ja byłem wtedy marszałkiem, a Albert Bartosz kierownikiem agendy Urzędu Marszałkowskiego w Oświęcimiu. Żeby nie było, że Albert miał specjalne względy, powiem, że gdyby poprosił o rekomendacje inny kandydat Piotr Śreniawski, też bym dał. Ale Piotr nie prosił.
Skuszę Pana na ocenę wójta?
Jest człowiekiem iwentowym, a nie od systematycznej pracy.
A Pan? Nie żałuje decyzji o rozstaniu z Urzędem Marszałkowskim dla ławy poselskiej?
Nie patrzę na życie w tych kategoriach. Rachunek sumienia zrobię na emeryturze, czyli w odległej przyszłości. Ja raczej wychodzę z założenia, że karty się przewraca i niektóre są już za mną. Samorząd jest za mną, a co przede mną?
Nie złożę deklaracji, że nigdy nie będę kandydował w wyborach samorządowych, żeby mi ktoś po 15 latach nie wyciągnął, że skłamałem. W nadchodzących na pewno nie będę. A bycie posłem, po tym jak byłem marszałkiem, to nie upadek. Nie żałuję podjętych decyzji.
Jakieś nazwiska na liście .Nowoczesnej w wyborach?
Za wcześnie by o tym mówić. Na poziomie powiatu i gmin będą koalicje w ramach komitetów obywatelskich. Będziemy występowali w kontrze do PiS.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
