Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny z Trzebini stał się celem ataku

Magdalena Balicka
Adam Pasternak zapewnia, że to nie on złożył donos na kolegę z rady miejskiej
Adam Pasternak zapewnia, że to nie on złożył donos na kolegę z rady miejskiej Magdalena Balicka
Trzebinia huczy od plotek. Do chrzanowskiej prokuratury wpłynął donos na Włodzimierza Korczyńskiego, wieloletniego radnego i znanego w mieście filantropa organizującego coroczne wigilie dla bezdomnych. Zawarte w liście oskarżenia są porażające. Mowa jest o molestowaniu seksualnym dzieci i kręceniu z ich udziałem filmów pornograficznych!

Adam Pasternak, który rzekomo miał wysłać list, zaklina się, że nigdy żadnego donosu nie składał. - Ktoś się podszył pode mnie - przekonuje Pasternak. Dodaje, że Włodzimierz Korczyński jest jego serdecznym przyjacielem. Wszystko wskazuje więc na to, że komuś bardzo zależy, by skłócić radnych.

Donos najpierw trafił do delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Krakowie. Poinformowano śledczych, że trzebińskie dzieci były regularnie wywożone na kolonie i zielone szkoły do nadmorskich Dąbek, gdzie kręcono z ich udziałem filmy pornorgaficzne, po czym je molestowano seksualnie. Sprawcą miał być Włodzimierz Korczyński z Trzebini.

- Nie mieści mi się w głowie, jak ktoś mógł się posunąć do czegoś podobnego i zrobić takie świństwo niewinnemu człowiekowi - oburza się Adam Pasternak. Zrobi wszystko, by donosiciel został ukarany. - Żądam publicznych przeprosin za szarganie mojego nazwiska - grzmi Pasternak. Złożył już oficjalne pismo do chrzanowskiej prokuratury z prośbą o wszczęcie dochodzenia w celu wykrycia sprawcy i jego ukarania.

Włodzimierz Korczyński wierzy w zapewnienia Pasternaka. Podejrzewa, kto za tym stoi . Nie chce jednak głośno wypowiadać jego nazwiska. - Doszły mnie słuchy, że ktoś grzebał w aktach szkolnych, sprawdzając, które dzieci wyjeżdżały na organizowane przeze mnie kolonie - wyznaje radny. Obawia się jednak, że sprawca pozostanie bezkarny, bo wszyscy nabierają wody w usta.

- To nie żaden głupi żart, tylko poważne oszczerstwo. Jestem niewinny - nie kryje zdenerwowania Włodzimierz Korczyński. Przyznaje, że od kilkunastu lat organizuje wyjazdy wakacyjne do nadmorskich Dąbek dla dzieci.

- Nigdy jednak żadnemu z nich nie zrobiłbym krzywdy. Mam kochającą żonę i dwóch dorosłych synów. Starszy, niepełnosprawny, działa w Fundacji Brata Alberta - broni się trzebiński radny. Jak dowiedziała się "Gazeta Krakowska", akta sprawy zostaną przekazane prokuraturze w Oświęcimiu. Czeka już na nie Mariusz Słomka, zastępca prokuratora rejonowego.

- Dotarcie do anonima nie będzie proste, tym bardziej że sfałszowany podpis nie był sporządzony odręcznie, lecz wydrukowany z komputera - przyznaje Mariusz Słomka. Dodaje, że natychmiast po otrzymaniu materiałów z chrzanowskiej jednostki zrobi wszystko, by jak najszybciej znaleźć autora donosu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska