5 z 12
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
- Pogodzenie nauki i gry w piłkę nie było jakimś karkołomnym zadaniem, ponieważ odbywała się ona w trybie korespondencyjnym. W ciągu roku dostawałem cztery tematy związane z funkcjonowaniem klubu piłkarskiego. Każdy był oceniany w skali do 20 punktów. 11 punktów to minimum, które było potrzebne do zaliczenia, 8 punktów projekt dyskwalifikowało. Prace oddawałem w terminie, bo za spóźnienia były punkty karne - opowiadał później reprezentant Polski.