Rzeczywiście: po tym, jak w 74 minucie z boiska został usunięty Filip Dobosz, inicjatywę przejęła drużyna 10-osobowa. Paradoksalnie, w pełnym składzie gospodarze nie byli w stanie dyktować Skawince swoich warunków. Ale i tak prowadzili 1:0, bo na gole przekuli jeden z rzutów rożnych.
Autor: Tomasz Bochenek
FOTORELACJA Z MECZU JUTRZENKA GIEBUŁTÓW - SKAWINKA
Dwóch bardzo dobrych okazji dla gości nie wykorzystał w tym meczu ich najlepszy strzelec (16 trafień w tym sezonie) Adisa Monsuru.
- Przede wszystkim straciliśmy bramki z dwóch stałych fragmentów, a nie strzeliliśmy w swoich sytuacjach, które wypracowaliśmy z gry - podkreśla Rafał Jędrszczyk, dodając: - Nauczyłem się tego, że wygrywa nie ten zespół, który gra lepiej w piłkę, ale ten, który strzela więcej bramek.
Piłkarze ze Skawiny są teraz na 8. miejscu w tabeli. W najbliższą sobotę podejmą broniącego się przed spadkiem Górnika Wieliczka.