https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Raport Yanosika. Kraków z "najwolniejszym" centrum w całej Polsce!

Anna Hankus
Kraków jest jednym z najwolniejszych miast w Polsce.
Kraków jest jednym z najwolniejszych miast w Polsce. Anna Kaczmarz
Wakacje to dla wielu kierowców czas, kiedy na drogach znacznie łatwiej jest o płynny ruch i szybki dojazd do pracy. Jednak w przypadku wielu polskich miast nawet sezon urlopowy nie zniwelował problemów z niewielką prędkością jazdy. Również i Kraków znalazł się w niechlubnej czołówce tego rankingu.

W swoim badaniu specjaliści z systemu Yanosik wzięli pod lupę ruch drogowy w dziesięciu największych polskich miastach. Przeanalizowali oni dane o prędkości samochodów w dni powszednie, w godzinach od 7 do 18. Wyniki zaskoczyły samych badaczy - sytuacja kierowców w polskich miastach diametralnie się zmieniła wraz z sezonem urlopowym.

Jak wynika z raportu, w te wakacje tylko kierowcom z Katowic udawało się jeździć po mieście z prędkością większą niż 50 kilometrów na godzinę. Drugim ośrodkiem z największą średnią prędkością była Warszawa. Tam przeciętny prędkościomierz wskazał nieco ponad 45 kilometrów na godzinę. Na trzecim miejscu w klasyfikacji znalazła się Bydgoszcz, która ustąpiła stolicy o mniej niż pół kilometra na godzinę.

Krakowscy zmotoryzowani nie mogą jednak liczyć na tak dobre wieści. Kraków uplasował się na drugim miejscu klasyfikacji najwolniejszych miast w Polsce, z samochodami poruszającymi się ze średnią prędkością 40 kilometrów na godzinę. Gorszy wynik miał jedynie Wrocław, gdzie kierowcy ledwie przekroczyli granicę 39 kilometrów na godzinę. Trzecie miejsce podium zajął Gdańsk ze średnim rezultatem 41,6 kilometra na godzinę.

Co ciekawe, największy skok względem sezonu wiosennego zanotowała polska stolica. Od rozpoczęcia wakacji tamtejsi kierowcy przyspieszyli o ponad 5 kilometrów na godzinę. Najmniejszy przeskok zanotowały prędkościomierze gdańskich zmotoryzowanych - jeździli oni zaledwie o 1,7 kilometra na godzinę szybciej. Mimo licznych remontów samochody w Krakowie również jeździły szybciej - o prawie 4 kilometry na godzinę. Taka poprawa nie poprawiła jednak niechlubnej pozycji miasta w rankingu.

– Dotychczas Warszawa, Łódź czy Katowice zwykle zajmowały pierwsze miejsca w rankingu najwolniejszych miast. Sezon wakacyjny znacznie przetasował całą klasyfikację. Może mieć to związek z wyjazdem mieszkańców na wakacje. Z kolei Kraków, Gdańsk czy Wrocław są w Polsce popularnymi kierunkami turystycznymi. Napływ turystów do miast mógł je znacznie spowolnić – komentuje Paweł Bahyrycz z Yanosik. Krakowscy kierowcy z pewnością mogą się dopatrywać przyczyn niskich prędkości nie tylko w turystach, ale również w licznych remontach.

Budowa zakopianki - zdjęcia z września 2017

Budowa zakopianki. Trasa i wiadukty rosną w oczach [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Również ranking prędkości w centrach miast nie był dla Krakowa łaskawy. Według raportu Yanosika po krakowskim centrum jeździmy najwolniej w Polsce - z prędkością zaledwie 26,5 kilometra na godzinę. Z pewnością dużą rolę w osiągnięciu tego wyniku odegrały liczne remonty, które w te wakacje nękały krakowskich kierowców.

Nieco wyżej w klasyfikacji najwolniejszych centrów miast uplasował się Poznań z wynikiem 26,6 kilometra na godzinę. Kolejne miejsca zajęły Łódź (27,7 km/h), Warszawa (28,4 km/h) i Szczecin (28,8 km/h). Lepszą połowę listy otwiera Wrocław z wynikiem 29,7 km/h, wraz z Gdańskiem, gdzie kierowcy osiągają o pół kilometra na godzinę więcej. Na podium najszybszych miast Polski stanęły natomiast Bydgoszcz (31,3 km/h), Lublin (34,5 km/h) oraz, ponownie zwycięskie, Katowice (36,4 km/h).

Jak podkreślali autorzy raportu, sezon letni był bardzo przychylny dla kierowców. We wszystkich badanych miejscowościach jeździło się szybciej niż wiosną, nawet mimo niekiedy drastycznych różnic pomiędzy prędkościami w centrum i w całym mieście.

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krakus
"Liczba ludności powinna być o 100 tys. mniejsza"
Proponuję, żebyś się wyprowadził/ła.
k
krakus
Masz sraczkę umysłową. I nie posiadasz samochodu (najpewniej cię nie stać, ale kogo to obchodzi).
s
szybko to w kiblu
kupi sobie taki wsiok starego rupla, w którego fotele szkopy pierdziały przez 15 lat i myśli , że wszędzie będzie szybko i bezkolizyjnie jechał, wszystkie drogi i skrzyżowania dla niego!
Nikt ,wsioku,ci tego nie gwarantował, stój w korkach razem z takimi samymi durniami jak ty i wąchaj smród blachosmrodów! Szybko, to możesz zrobić kupę w kiblu!
Drogi są dla wszystkich nie tylko dla ciebie i twojego starego gruchota!
O
Opinia
Co za kretynski artykul. To chyba dobrze ze w Krakowie jezdza najwolniej, ale i tak za szybko. Jest bezpieczniej i ciszej i sa przyjazniejsze warunki do mieszkania. To dlatego Krakow jest ostatnim miastem w ktorym ludzie chca mieszkac w centrum, ze wszystkich innych ludzie uciekli na wies lub pod miasto patrz Wroclaw, Poznan, Lodz Warszawa. Co wiecej autor artykuly twierdzi ze tylko w Katowicach mozna jechac szybciej niz 50km/h. Nie! W Miescie nie wolno jezdzic szybciej niz 50km/h. Moim zdaniem i to jest za duzo spokojnie starczylaby predkosc 40km/h i nalezy wprowadzac wiecej stref tempo 20 i tempo 30 oraz ograniczac predkosc w terenie zabudowanym normlana 50km/h do 40 km/h
J
Jasieciesze
To chyba dobrze ze w centru jest bezpiecznie i sa przyjazne warunki do zycia, a nie biedastrady, halas, smrod i strach przejsc przez ulice.
A
ABC
Po prostu dopasowujemy się do tempa pracy naszego umiłowanego Prezydenta Krakowa. W związku z tym nie dziwmy się, jeżeli staniemy zupełnie.
d
dfgb
i równocześnie wciskać na siłę imigrantów ze wsi do środka miasta, budując im bloczyska jak najgęściej się da. Co to za logika? Czy nie lepiej uświadomić tym nietomnym imigrantom że lepiej im się będzie żyło we własnych stronach, niż wciskać się na siłę w miasto, żeby pół życia stać w korkach, truć się w spalinach, i walczyć o miejsce na ławce w parku w sobotę? Może w ten sposób prowincjusze będą mieli dobrze, a mieszkańcy Krakowa będą mogli swobodnie jeździć samochodami, jak się imigracja wyprowadzi.
k
kola
zostawić swoje ukochane auteczka na parkingach, to nie będzie korków
A
Ale
Co to w ogóle za ranking? Popatrzcie co się dzieje w cywilizowanych miastach Europy. Helsinki, Oslo, Kopenhaga, nawet Londyn czy Paryż. Samochody są wyrzucane z centrów miast wprost, albo wprowadzają drastyczne szykany dla kierowców, że im się odechciewa jeździć po mieście samochodem. Przyjdzie to i do nas prędzej czy później.
j
jasne
ale aut - jeżdżących po ulicach faktycznie dużo - brak na pewno buspasów
f
fk
ulica w KrK z ograniczeniem do 40 - w dzień korki, ale wieczorem - są tacy co zjeżdżają na drugą stronę jezdni żeby nie hamować jak pieszy jest na pasach
zje... k..y
G
Gość
Miasto jest przeludnione, za dużo jest sygnalizacji świetlnych (a brak przejść podziemnych, kładek dla pieszych, skrzyżowań dwupoziomowych) i - przede wszystkim - za dużo jest indywidualnych aut. W Krakowie powinno się prowadzić taką politykę, by posiadanie własnego samochodu było takim drenażem portfela, by ludzie albo pozbywali się aut, albo wyprowadzali z Krakowa. Kraków nie może bez końca rosnąć. Liczba ludności powinna być o 100 tys. mniejsza, liczba samochodów osobowych - o 200 tys. mniejsza.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska