Ta krowa to dobry uczynek. Rodzina Kowalów kupiła krowę jako dar dla tadżyckiej rodziny. Z inicjatywy ASTI Association of Scientific & Technical Intelligentsia z Khujandu i przy wsparciu Fundacji Edukacja dla Demokracji w wioskach w południowym Tadżykistanie gospodynie próbując poprawić los swoich rodzin zakładają "Klub kobiet", w ramach których starają się podjąć pierwszą działalność ekonomiczną.
Kluby tworzą się wokół "polskiej" krowy, która jest wspólną własnością. Krowa to w tadżyckiej rodzinie skarb. Gwarancja, że nie będzie głodu. Z zakupionej za polskie pieniądze krowy korzystają przez cały rok kolejne rodziny członkiń klubu.
Zarobione ze sprzedaży mleka pieniądze to zwykle pierwsze pieniądze, jakie kobieta z Tadżyckiej wsi przynosi do domu. Jeśli krowa się ocieli - cielak zostaje w gospodarstwie. Do całej akcji dołączył się Paweł Kowal i podarował jedną krowę.