Koniec z zatłoczonym SOR-em. Odział ma wreszcie łącznik, który odciążył nieduże i tak pomieszczenia oddziału od dodatkowego ruchu pacjentów, którzy przewożeni byli tędy na badania z geriatrii, czy ZOL-u.
Najbardziej widocznym efektem zakończonego właśnie pierwszego etapu modernizacji SOR jest nowe przejście łączące go z głównym budynkiem szpitala. Dzięki niemu chorzy mają zapewnioną prywatność, a personel nie musi spełniać funkcji informacji dla wszystkich, którzy chcą skorzystać z tego oddziału.
- Ten nowy łącznik sprawił, że teraz na oddziale nie ma „wycieczek” pacjentów - relacjonuje Maria Boruch-Łoś, pielęgniarka oddziałowa SOR. - Również ci, którzy dowożeni są do głównego budynku szpitala z oddziałów w innych lokalizacjach, teraz już nie muszą być przewożeni ba badania przez SOR. Bezpośrednio z karetek trafiają czy to na docelowe oddziały, czy do pracowni diagnostycznych - podkreśla.
Obecnie pacjenci, którzy przychodzą na SOR, nie mają nawet możliwości, by wejść na teren oddziału. Zatrzymuje ich pierwsza bariera, czyli nowa rejestracja i sąsiadująca z nią poczekalnia.
- Niestety mieliśmy też przypadki kradzieży na oddziale - dopowiada pielęgniarka oddziałowa. - Pacjentom ginęły pieniądze czy biżuteria. To niestety był skutek tego, że nasz odział był całkowicie otwarty. Teraz się to zmieniło, jest bezpieczniej - kończy.
W wyniku rozbudowy oddziału jego powierzchnia zwiększy się o ponad sto metrów kwadratowych, co znacznie poprawi komfort pobytu dla pacjentów oraz warunki pracy dla lekarzy i personelu medycznego. Przyczyni się do tego także nowoczesny sprzęt medyczny - defibrylatory, kardiomonitory, nowoczesny aparat do masażu serca.
Tak kiedyś wyglądały Gorlice! [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
- Gotowe są już pomieszczenia, w których docelowo będą sale zabiegowe, część ortopedyczna, ambulatorium chirurgiczne, izolatornia i nowa recepcja - opowiada Józef Biernat, zastępca dyrektora do spraw admini-stracyjno-ekonomicznych Szpitala Specjalistycznego w Gorlicach. - To oczywiście po zakończeniu wszystkich prac, bo na razie praktycznie cały SOR został przeniesiony do wyremontowanej części. Pomimo takich utrudnień nie przewidujemy nawet chwilowego wyłączenia oddziału z pracy - dodał.
Ambulatorium chirurgiczne, do którego zawsze trafia spora grupa pacjentów SOR, zostało w miejscu, w którym znajdowało się w czasie pierwszej części prac remontowych, czyli na parterze koło wind. Zupełną nowością na oddziale będzie izolatka.
- To, co jest tu bardzo istotne, mamy już całkowicie nową izolatornię - opowiada Boruch-Łoś. - To miejsce, gdzie pacjent w całkowitej izolacji jest badany i diagnozowany - dodaje.
Kolejny etap potrwa około trzech miesięcy i będzie obejmował remont pomieszczeń, w których do tej pory działał SOR. Ta część prac powinna zakończyć się w październiku tego roku.
- Nie mamy żadnych opóźnień w pracach wewnątrz szpitala - mówi Zbigniew Konieczny, prezes Budmalu, generalnego wykonawcy.
Mówimy po krakosku - odc. 14. Czy jest "biber"?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU