Zmiany dotyczą całej Grand Prix. Dotychczas w piątki odbywały się dwa treningi (od tego sezonu skrócone z 90 do 60 minut), a kolejny w sobotę, kiedy popołudniu rozgrywano też kwalifikacje do niedzielnego wyścigu. Dziesiąta runda sezonu 2021 będzie pierwszą, w której harmonogram będzie wyglądał niemal całkowicie inaczej.
W piątek o godz. 15.30, później niż zwykle, odbędzie się tylko jedna sesja treningowa. Tego samego dnia o godz. 19 kierowcy wezmą udział w kwalifikacjach (rozegranych na dotychczasowych zasadach, z trzema etapami) do sobotniego sprintu. Ten odbędzie się o godz. 17.30 i jego wyniki zadecydują o kolejności na starcie wyścigu, który rozpocznie się w niedzielę o godz. 16. Ponadto sobotni sprint poprzedzi drugi trening, który odbędzie się o godz. 13.
Jak będzie wyglądał sprint? Kierowcy będą musieli przejechać 100 km, co na mającym niecałe sześć km torze Silverstone przekłada się na 17 okrążeń. W trakcie rywalizacji nie będą musieli zjeżdżać do alei serwisowej, jak wymagane jest podczas niedzielnych wyścigów. Zawodnicy i ich zespoły będą więc mogły wybrać dowolne opony z przewidzianych na weekend, ale nie będą mogły ich zmienić w trakcie jazdy. Szacuje się, że sprint potrwa 25-30 minut. Pierwsza trójka zainkasuje punkty do klasyfikacji generalnej - od trzech za zwycięstwo do jednego za trzecie miejsce.
- Za wcześnie, by oceniać nowy format - zaznaczył siedmiokrotny mistrz świata Lewis Hamilton. Kierowca Mercedesa, który jest drugi w klasyfikacji generalnej dodał: - Jednak nie mam wielkich nadziei z nim związanych. Prawdopodobnie będziemy świadkami procesji, a ściganie nie będzie zbyt ekscytujące.
Innego zdania jest kierowca Alfy Romeo, Kimi Raikkonen. - Zobaczymy, jak będzie, ale format wygląda interesująco.
Grand Prix Wielkiej Brytanii będzie pierwszą z trzech rozegranych w nowym stylu. Kolejne to Grand Prix Włoch i jedna z rund poza Europa w końcowej fazie sezonu. Władze Formuły 1 tłumaczą zmiany chęcią urozmaicenia wyścigowego weekendu. Na stałe taki format może wejść od sezonu 2022, ale nie musi.
- Jeśli się nie przyjmie, nie będziemy go forsować na siłę - zapowiedział dyrektor wykonawczy F1 Ross Brawn. - Chodzi o to, żeby zaangażować kibiców przez cały weekend. Jeśli nam się to nie uda w ten sposób, poszukamy innych inicjatyw. Na razie nie wiemy, jak nowy format zostanie przyjęty. Jednak zapowiada się się ciekawe, bo w każdy dzień będziemy mieli sesję dającą emocje.
Gran Prix Wielkiej Brytanii będzie dziesiątą rundą mistrzostw świata. Liderem jest Max Verstappen z zespołu Red Bulla, który ma 182 pkt. Drugi jest Hamilton - 150 pkt - który jest rekordzistą Silverstone, mając na koncie siedem zwycięstw. Pozycję za Brytyjczykiem zajmuje zespołowy partner Verstppena - Sergio Perez, który zgromadził 104 pkt. Na dobry wyniki liczy się czwarty w "generalce" Lando Norris, który po finale mistrzostw Europy został okradziony z zegarka wartego 40 tys. funtów. Brytyjczyk przekazał w mediach społecznościowych, że czuje się dobrze i nabiera pewności siebie, by w weekend pojechać jak najlepiej.
W klasyfikacji generalnej konstruktorów prowadzi Red Bull (286 pkt) przed Mercedesem (242).
Lubisz quizy?
JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:
- Reprezentacja Anglii WAGs, czyli partnerki rywali Polaków
- Była dziewczyna Szczęsnego spotyka się z kierowcą Formuły 1
- Skład reprezentacji Polski na igrzyska w Tokio
- Zobacz statystyki kierowców w F1 2021. Verstappen nie odstaje od Hamiltona
- Najcenniejsze kluby wg "Forbesa". Trzy piłkarskie w TOP 10, jest polski akcent
- Wyjątkowy pokaz nowego bolidu Alfa Romeo Racing Orlen. Robert Kubica jest dumny
