Rodzinna firma odporna na kryzys

W 2008 roku wybuchł wielki kryzys finansowy, którego symbolem był upadek amerykańskiego banku Lehman Brothers. Tamten kryzys mocno zachwiał nie tylko globalnymi finansami, ale doprowadził też do upadku wielu przedsiębiorstw przemysłowych i usługowych, inne musiały mocno ograniczać działalność, zadłużać się, aby tylko przetrwać na rynku.

Po kilkunastu latach światową gospodarkę dotknęły gigantyczne problemy związane z pandemią, teraz z kolei zwłaszcza gospodarka europejska cierpi z powodu wojny w Ukrainie i wzrostu cen energii. Te problemy zresztą pogłębiły często kłopoty powstałe jeszcze w czasie lockdownu związanego z zamykaniem gospodarek z powodu Covid-19.

Polska na tle innych państw, także w naszej części Europy, przeszła przez te kryzysy wyjątkowo dobrze, spadek produkcji, tempa wzrostu PKB był bowiem u nas znacznie niższy niż w wielu innych państwach świata. Była nawet takie kwartały i lata, że Polska była „zieloną wyspą” wzrostu gospodarczego na tle „czerwonego morza” kryzysu i spadku PKB. Czemu to zawdzięczamy? Część ekspertów i mediów wskazuje na korzystną politykę gospodarczą państwa, która chroniła Polskę przed większymi kłopotami ekonomicznymi. Ale wiele jest też głosów, że źródłem naszego sukcesu była polska przedsiębiorczość, a zwłaszcza dobrze funkcjonujące rodzinne przedsiębiorstwa.

Wieloletnie doświadczenia polskiego biznesu dowodzą, że rodzinne firmy są bardziej odporne na kryzys dzięki swojej naturalnej elastyczności i większym zdolnościom do adaptowania się do zmiennych warunków i otoczenia ekonomicznego. Ponadto, właściciele takich przedsiębiorstw czują się bardziej odpowiedzialni za pracowników, ich rodziny i szerzej lokalne wspólnoty. Myśl o likwidacji firmy, czy jej sprzedaży to dla nich naprawdę „ostateczna ostateczność. Te wszystkie cechy i okoliczności powodują, że osoby zarządzające rodzinnymi firmami nabywają szybko umiejętności przetrwania złej, niekorzystnej koniunktury. Można wręcz powiedzieć, że oni „nigdy nie załamują rąk” i zawsze znajdują wyjście z sytuacji, aby uratować nie tylko swoje przedsiębiorstwo, ale często także związany z tym dorobek życia.

Rodzinnej firmie jest łatwiej przetrwać w czasach kryzysu również dlatego, że kierują się one innymi wartościami niż duże przedsiębiorstwa będące np. częścią wielkich korporacji, krajowych lub zagranicznych. Giganci biorą bowiem pod uwagę dochodowość, zyskowność swojego biznesu, gdy coś się nie zgadza po tej stronie, to potrafią podjąć szybko decyzję o redukcji zatrudnienia, ograniczeniu lub nawet przerwaniu produkcji z czym z kolei wiąże się likwidacja jakiegoś zakładu lub przeniesienie go do innej lokalizacji.

Tymczasem przedsiębiorstwa rodzinne bardziej koncentrują się na tym, aby utrzymać się na rynku, przetrwać do lepszych czasów niż szukać najprostszych sposobów na redukcję kosztów, np. zwalniając pracowników. Innymi słowy, dla tych firm nie jest najważniejsze to, aby chwalić się „tabelkami”, czyli tym, aby maksymalizować zysk czy wypłacać sobie sowite dywidendy. Właściciele rodzinnych restauracji, sklepów, zajazdów, moteli, czy zakładów przemysłowych oczywiście też chcą zarabiać, chcą się bogacić, ale nie „za wszelką cenę”. Działają bowiem w mniejszej skali, na rynku lokalnym lub regionalnym, więc reputacja, dobra opinia ma dla nich większe znaczenie niż dla międzynarodowych korporacji.

PROJEKT DOFINANSOWANY W KONKURSIE MINISTRA RODZINY I POLITYKI SPOŁECZNEJ ORAZ PEŁNOMOCNIKA RZĄDU DO SPRAW POLITYKI DEMOGRAFICZNEJ - PO PIERWSZE RODZINA!

Sprawdź: https://myslpopolsku.pl/mysl-po-polsku-firmy-rodzinne/