Ukraińska agencja bezpieczeństwa twierdzi, że 45 tysięcy plastikowych worków na zwłoki zostało już wysłanych na rosyjskie linie frontu z Ukrainą.
Daje to pierwsze wyobrażenie o tym, ile istnień ludzkich Władimir Putin jest gotów poświęcić, aby uzyskać to, czego chce, czyli podbój lub sparaliżowanie Ukrainy.
Ta ostatnia wprowadziła ogólnokrajowy stan wyjątkowy i wezwała pod broń rezerwistów. Rezerwiści w wieku od 18 do 60 lat - ponad 200 tys. osób - zostali wezwani do regularnej armii, a straż graniczna ogranicza ruch w strefach przygranicznych, zaś cywile otrzymali prawo do noszenia broni - skutecznie aktywizując brygady obywatelskie, które szkolą się z Gwardią Narodową.
Nastąpiło to po tym, jak Władimir Putin wygłosił w środę przemówienie do swoich żołnierzy z okazji Dnia Obrońcy Ojczyzny. Chwalił ich gotowość bojową, jednocześnie zapewniał, że będą walczyć w obronie rosyjskich interesów bezpieczeństwa – co nazwał „nie do negocjacji".
