Rybnik. Zawaliła się kamienica Świerklaniec. W katastrofie budowlanej runął front XIX-wiecznego budynku

Do katastrofy budowlanej w Rybniku doszło w czwartek, 18 marca, około godz. 12.30. Przy ul. Jana III Sobieskiego zawaliła się część Świerklańca, czyli XIX-wiecznej kamienicy.

- Runęła jedna trzecia frontowej ściany oraz stropy - informuje dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku.

Z relacji firmy budowlanej, która prowadzi remont budynku, wynika, że wewnątrz nikogo nie było. Jak tylko usłyszeli trzask stropów, wszyscy wybiegli z budynku. W sumie trzynaście osób.

Ratownicy przeszukują gruzowisko

Na miejsce katastrofy pojechało osiem zastępów straży pożarnej oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Opola. Służby muszą przeszukać gruzowisko i upewnić się, że na pewno nikt nie ucierpiał.

- Z sąsiedniej kamienicy ewakuowano siedem osób - dodaje mł. bryg. Aneta Gołębiowska, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej PSP w Katowicach.

Do Rybnika skierowano także Specjalistyczną Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą PSP z Jastrzębia-Zdroju. Gruzowisko sprawdzają ratownicy z psami.

Transmisja na ŻYWO

W Świerklańcu trwał remont. Powstawała restauracja InoWino

W XIX-wiecznej kamienicy trwał remont. Na piętrze powstawała restauracja InoWino, należąca do Pawła Nowaka.

- Proszę spojrzeć na ten piękny sufit. Podobno ma ponad 150 lat. Zostawimy go taki, jaki jest. Odsłoniliśmy też cegłę, chcemy, by wnętrze miało trochę industrialny styl. Była właścicielka kamienicy prosiła, byśmy zachowali charakter tego miejsca - mówił DZ Nowak kilka dni przed katastrofą.

Najemca chciał wykorzystać czas pandemii i latem otworzyć nową restaurację. Jej atutem miała być wielka sala, której nie było w poprzednich lokalizacjach - przy rynku oraz ul. Tadeusza Kościuszki. Miały się na niej odbywać imprezy okolicznościowe, koncerty czy wernisaże.