Rymań. Kobieta wjechała BMW w stację benzynową. Padły strzały
Do scen jak z filmu sensacyjnego doszło w nocy z soboty na niedzielę (27/28.02) na stacji paliw Orlen w Rymaniu (pow. kołobrzeski). Policja musiała użyć broni, aby zatrzymać kobietę kierującą samochodem marki BMW, która chwilę wcześniej... wjechała do wnętrza budynku stacji benzynowej. Następnie próbowała uciec.
Zobacz koniecznie
- Obecnie wyjaśniamy przyczyny zachowania kobiety, która autem zdemolowała stację paliw, stwarzając tym samym realne zagrożenie dla przebywających tam osób - poinformowała, na łamach portalu kolobrzeg.naszemiasto.pl, rzeczniczka komendy Karolina Seeman.
Na wideo udostępnionym w mediach społecznościowych na profilu Stoją Stargard doskonale widać przebieg całej interwencji.
Rzeczniczka kołobrzeskiej policji potwierdziła, że policjanci wykorzystali broń palną i oddali kilka strzałów do uciekającego BMW. Ostatecznie kobieta została zatrzymana przez mundurowych. Z informacji wynika, że była ona trzeźwa, a jej krew została pobrana do dalszych badań.
Jak się okazało, kobieta wcześniej pokłóciła się w samochodzie z partnerem, sytuacja była na tyle zaogniona, że para postanowiła zatrzymać się na stacji. Tam kobiecie puściły nerwy, wdepnęła gaz i wjechała w stację. Następnie, mimo policyjnych ostrzeżeń i strzałów odjechała. Była trzeźwa. Sama zgłosiła się na policję. Grozi jej 5 lat więzienia.
Cała sytuacja wywołała popłoch wśród innych klientów stacji, którzy krzyczą do policjantów, aby strzelali w opony samochodu i ostrzegali, aby nie trafili w dystrybutor z paliwem.
- Nikt podczas tego zdarzenia nie ucierpiał – dodała Karolina Seeman.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
