FLESZ - Nowe rozporządzenie w związku z pandemią
Gdy w grudniu minister zdrowia Adam Niedzielski ogłaszał narodową kwarantannę, przedstawiał wykresy, z których wynikało, że po jej zakończeniu zostanie przywrócony podział na strefy czerwone i żółte, a obostrzenia znów będą wprowadzane regionalnie.
Kwarantannę narodową wprowadzono, gdy tygodniowa średnia zachorowań zbliżała się do 30 tys. przypadków. Strefa czerwona dla całej Polski miała być wprowadzona, gdy średnia tygodniowa liczba potwierdzonych przypadków SARS-CoV-2 spadnie poniżej 19 tys., żółta gdy będzie ich mniej niż 9400, a zielona dla tygodniowej średniej zakażeń poniżej 3800.
Naukowcy odkryli, że brytyjski wariant koronawirusa powoduje...
Przypomnijmy, w każdej strefie obowiązywał odmienny, dostosowany do zagrożenia zakażeniem, zestaw obostrzeń. I tak dla przykładu w strefie czerwonej nie można było organizować targów oraz wydarzeń kulturalnych. Z kolei w restauracjach mogła przebywać tylko 1 osoba na 4 mkw, a wydarzeniom sportowym nie towarzyszyła publiczność.
W strefie żółtej obowiązywały te same zasady w gastronomii, a widownia w kinach i na wydarzeniach sportowych mogła zajmować tylko 25 proc. wolnych miejsc. W obydwu strefach hotele działały bez ograniczeń.
Małopolska czerwono-żółta
Gdyby wprowadzić dziś takie same zasady, jakie obowiązywały w ubiegłym roku, większość kraju znalazłaby się w strefie żółtej.
Jeśli chodzi o Małopolskę to sytuacja epidemiologiczna jest w ostatnich dniach stabilna. 12 regionów z naszego województwa mają wskaźnik (stan na dzisiaj) kwalifikujący je do strefy czerwonej.
Do strefy zielonej kwalifikowałoby się z kolei cztery powiaty. Pozostałe 8 powiatów i miast z województwa zostałoby objętych strefą żółtą.
Jaki wskaźnik zapadalności na koronawirusa mają poszczególne miasta i powiaty z Małopolski? Do których stref się kwalifikują? Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.
