Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądecczyna: kryzys nie dotknał urzędniczych pensji

Arkadiusz Arendowski
Na pierwszym planie od lewej - sekretarz UM Nowego Sącza Marek Oleniacz oraz prezydenci - Jerzy Gwiżdż, Ryszard Nowak i Bożena Jawor
Na pierwszym planie od lewej - sekretarz UM Nowego Sącza Marek Oleniacz oraz prezydenci - Jerzy Gwiżdż, Ryszard Nowak i Bożena Jawor Stanisław Śmierciak
Zbliżające się wybory samorządowe skłaniają do spojrzenia, co zmieniło się w naszym regionie w mijającej kadencji i na co poszły pieniądze podatników. Jak się okazuje, światowy kryzys nie dotknął administracji samorządowej. Większość urzędów gminnych zatrudniła nowych pracowników.

Za rosnącą biurokracją szły również większe wydatki na urzędnicze pensje. Wiele wynagrodzeń na samorządowych stanowiskach poszło w górę wielokroć ponad stopę inflacji. Na Sądecczyźnie rekordzistą pod tym względem jest Urząd Miasta Nowego Sącza. Przez cztery lata liczba zatrudnionych zwiększyła się z 300 do 328 osób. W 2006 roku na wynagrodzenia dla pracowników nowosądeckiego magistratu wystarczyło 8 788 500 zł. Natomiast w tym roku ta suma sięgnie 14 457 500 zł. To o 64 procent więcej, niż na początku kadencji.

- Nasze zarobki były mniejsze niż w innych urzędach. Dlatego prezydent Ryszard Nowak zadecydował o podwyżce - uzasadnia wzrost kosztów zatrudnienia Małgorzata Grybel, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Nowego Sącza. - Należy również zaznaczyć, że planowane wydatki na wynagrodzenia obejmują, poza pensją zasadniczą, także dodatki funkcyjne, dodatki za staż pracy i odprawy dla odchodzących pracowników. W naszym urzędzie utworzono też przez ten czas nowe stanowiska pracy.

Zobacz najbardziej wpływowych ludzi Sądecczyzny

Z informacji przekazanych przez rzeczniczkę wynika, że nowe stanowiska utworzono m.in. w Urzędzie Stanu Cywilnego, Wydziale Analiz Budżetu Miasta, Biurze Prezydenta Miasta, Biurze Rady Miasta i Zespole Nadzoru Inwestorskiego. Etaty utworzono także w związku z przyznaniem miastu certyfikatu ISO i powołaniem Pełnomocnika ds. Osób Niepełnosprawnych. - Regulacje wynagrodzeń były konieczne, ponieważ niekiedy przez pięć lat nasi pracownicy nie dostawali podwyżek, a prawie wszyscy mają wyższe wykształcenie - uściśla Agata Jasińska, dyrektor Wydziału Organizacyjnego nowosądeckiego magistratu.

W Urzędzie Miasta Krynicy-Zdroju pracuje 22 osoby więcej, niż w 2006 roku. Wydatki na pensje urzędnicze zwiększyły się z 2 743 650 do 4 254 700 zł, czyli o 55 procent więcej. - W zeszłym roku weszła w życie ustawa, która nakłada na nas obowiązek utworzenia dwóch nowych stanowisk, mianowicie kontrolera wewnętrznego i audytora. Poza tym sporo pracowników naszego urzędu odchodzi w tym roku na emeryturę, dlatego należą im się odprawy i nagrody jubileuszowe. To automatycznie rzutuje na budżet - tłumaczy Emil Bodziony, burmistrz Krynicy-Zdroju. W regionie nie brakuje przykładów oszczędniejszego gospodarowania pieniędzmi podatników, ale te należą jednak do rzadkości.

Na przykład w Urzędzie Miasta i Gminy Uzdrowiskowej Muszyna koszty wynagrodzenia pracowników administracji wzrosły przez cztery lata zaledwie o 5 procent (z 2 556 428 do 2 687 102 zł).
Za Muszyną plasuje się Urząd Gminy Grybów z 6-procentowym wzrostem wydatków na pensje urzędników. Trzecie miejsce zajmuje Urząd Gminy Mszana Dolna z 12-procentowym wzrostem.
We wszystkich wymienionych urzędach zatrudnienie utrzymało się na stałym poziomie lub nawet spadło. Na przykład w gminie Grybów o 14 etatów. Nic nie wiadomo nam, aby z tego powodu spadła tam jakość administracyjnej obsługi.

- Gdyby wziąć pod uwagę inflację, to zarobki w ciągu czterech lat powinny wzrosnąć co najwyżej o 12 procent - ocenia Kazimierz Sedlak, właściciel firmy doradztwa personalnego. Inną kwestią jest to, komu z samorządowców udało się pomnożyć swój majątek podczas czteroletniej kadencji i jak wzrosły w tym czasie jego dochody. Tutaj pełne zaskoczenie. Czołowe miejsca zajmują nie prezydenci Nowego Sącza, największego miasta regionu, lecz burmistrzowie i wójtowie podsądeckich gmin.

Z oświadczeń majątkowych składanych każdego roku przez samorządowców wynika, że milionerami stały się zaledwie trzy osoby. Burmistrz Starego Sącza, Marian Cycoń w czasie ostatniej kadencji zwiększył swój majątek o prawie 500 tysięcy złotych, burmistrz Piwnicznej-Zdroju, Edward Bogaczyk - prawie o 600 tysięcy zł, wójt Chełmca, Bernard Stawiarski - o przeszło 40 tysięcy.
Na majątek burmistrza Cyconia składa się m.in. ponad 265 tys. zł oszczędności (w walucie polskiej i euro), papiery wartościowe (prawie 32,5 tys.), dom (300 tys.) i działki (530 tys.). Razem to prawie 1,14 mln zł. Majątek Edwarda Bogaczyka to głównie nieruchomości - dom wartości jednego miliona zł i działka (szacowana na 25 tys. zł). Jego zadłużenie przekracza jednak 300 tys. zł.

Bernard Stawiarski, oprócz oszczędności w wysokości 190 tys. zł posiada lokaty i papiery wartościowe, których wartość przekracza 100 tys. zł. Jest też właścicielem cennych nieruchomości i udziałów w spółkach handlowych. Na tle wymienionej trójki samorządowców prezydenci Nowego Sącza wypadają dość blado. Jeśli wierzyć oświadczeniom majątkowym, to wiceprezydent Bożena Jawor i Jerzy Gwiżdż stracili znaczną część finansowych zasobów w minionej kadencji. Stało się tak pomimo niemałych zarobków, Jawor jeszcze w 2006 r. jako radna otrzymywała nieco ponad tysiąc zł diety, a teraz zarabia przeszło 10 tys. na miesiąc. Na plusie utrzymuje się tylko Ryszard Nowak, który wzbogacił się o prawie 200 tys. zł. Swój majątek - głównie dom (pow. 260 mkw.) i oszczędności (12 tys. zł)- oszacował na 612 tys. zł (nie licząc citroena C3 i opla vectry).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska