https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Samochodowy korek na Rynku Głównym w Krakowie [WIDEO]

Piotr Rąpalski
Paweł Chudzio
Godzina 9.41. Dzień powszedni. Środek wakacji. A Rynek Główny wygląda niemal jak Aleje Trzech Wieszczów w godzinach szczytu. Sznur samochodów dostawczych wlecze się wokół płyty głównego placu miasta. Kierowcy spieszą się by do godz. 10 zdążyć dostarczyć towar do sklepów, pubów i restauracji. Później muszą zniknąć z rynku. Na tym obrazku widać, że notorycznie ta zasada jest łamana, a turyści oglądają zabytkowe kamienice i Sukiennice wśród spalin i warkotu silników.

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Maciejas
DLACZEGO TEGO NIE MOŻNA ZROBIĆ NP MIĘDZY 2 A 7 RANO ! SAMOCHODAMI ELEKTRYCZNYMI ! PO CICHU I CZYSTO !
B
Bab
Przecież już nikt z Krakowa tam nie mieszka. Niech się kiszą turyści. Co mnie to obchodzi.
z
zhdf
Może wprowadzić dostawców tylko przez biegaczy ,podobnie jak dostawcy np.pizzy
Pięć butelek piwa do plecaka i biegiem do sklepu lub restauracji
wówczas będzie jak w mrowisku

Ludzie opamiętajcie się
albo wprowadzić zakaz ruchu od g. np. 7 czyli dostawy w nocy ,choć w nocy turyści też przesiadują w Rynku
albo myśleć jak normalni ludzie ,że musi być zaopatrzenie tego obszaru bo inaczej trzeba zamknąć wszystkie sklepy i knajpy

Bądźmy normalni skoro mamy nieudacznych urzędników i radnych
m
meleksik.....
..............
:)
Przewieź raz towar z takiej furgonetki rowerem 10km. Tyle kursów ile Ci będzie na to potrzebne, tyle rowerów musiałoby być zamiast Każdej furgonetki. Piesi i inni rowerzyści już by się nie zmieścili, mimo, że smrodu by nie było.
o
olo
Będąc tam o 9:41 łamią zakaz wjazdu po 10? Ciekawe
w
ww
czas na lepszą zmianę
g
gniewko_syn_ryba
A ty sobie walnij konia to będziesz spokojniejszy .
j
ja
Na zdjęciu z 9:41 widać, że po 10:00 samochody są na Rynku? Nie pijcie tyle przed publikowaniem zdjęć i podpisów...
f
fdgb
Typową mentalnością słoików jest troska tylko i wyłącznie o turystów, co przejawia się w ostatnim zdaniu: "Na tym obrazku widać, że notorycznie ta zasada jest łamana, a turyści oglądają zabytkowe kamienice i Sukiennice wśród spalin i warkotu silników." Tak jakby w Krakowie nie mieszkali ludzie, chociaż faktem jest że wokół rynku to już jest jeden lunapark, a nie miasto. Ale co mnie obchodzą turyści, skoro mimo tego całego ruchu turystycznego miasto nie ma na szkoły, przychodnie, drogi i musi zaciągać kredyty i wyprzedawać tereny deweloperom? Wolę żeby jak kiedyś w kamienicach wokół rynku mieszkali ludzie, ale jak w każdej kamienicy są 3 knajpy to co się dziwicie, że jest ciągły ruch samochodowy? Machlojski, Koterba i reszta mafii wywalili ludzi z rynku i zrobili turystyczny lunapark, to jak teraz ma funkcjonować ten cały cyrk bez aut dostawczych?
A
Agent
Dziennik Polski tego nie rozumie, byle by bic piane i sie podniecac pierdolami.
To caly Dziennik Polski - dno i syf !
K
Krakus
Sorry jak turyści chcę zjeść i napić się w jakiś sposób trzeba to dowieźć.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska