Tylko w ciągu ostatniej doby z piątku na sobotę strażacy byli wzywani do ok.200 zdarzeń związanych z opadami śniegu, głównie powalone drzewa na drogę i linie energetyczne.
Strażacy mają pełne ręce roboty, od piątkowego poranka cały czas są wzywani a to do powalonych drzew, które blokują jezdnię czy do wypadków drogowych. Prawdziwa zima narobiła niemałego zamieszania, bo na sądeckich drogach panują ciężkie warunki.
Druhowie z OSP otrzymują wezwania głównie do drzew powalonych na jezdnię. Na tym jednak nie koniec, bo dochodzi także do wypadków drogowych. Na ul. Ogrodowej w Nowym Sączu samochód wypadł z drogi i zatrzymał się na ogrodzenie. Nieciekawie jest na Krzyżówce w stronę Krynicy-Zdroju. Tam ze stromym podjazdem nie mogły poradzić sobie tiry, które zablokowały na długo jeden pas ruchu. W efekcie aż siedem takich pojazdów stanęło na drodze bez możliwości ruszenia pod górę. Ruchem kierowali funkcjonariusze policji, a kierowcy musieli stać w kilometrowych korkach.
W Starym Sączu przy moście św. Kingi samochód wypadł z drogi i wpadł do rowu. Także na ul. Batorego doszło do niebezpiecznego zdarzenia.
Praktycznie w każdej miejscowości na terenie powiatu nowosądeckiego cały czas są wyzwani strażacy głównie do powalonych drzew i tych, które zagrażają bezpieczeństwu.
Jesteś świadkiem pożaru albo utrudnień na drodze? Daj nam znać! Poinformujemy innych. Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo!- Przyślij je na adres [email protected];
- Wyślij za pomocą Facebooka: Gazeta Krakowska
- Wpisz komentarz na forum pod artykułem;
- Tak powstawała zapora w Rożnowie, która ratuje Sądecczyznę przed powodzią
- Akurat mieli przerwę. Nie mieli pojęcia, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kuba Wojewódzki odwiedził popularny kurort. Zachwyciła go Krynica-Zdrój?
- Wielkie otwarcie klubu Odnova w Nowym Sączu. Był tort i tłumy gości
- Tłumy na otwarciu lokalu Pizza Hut w Nowym Sączu
