- Nie zgodzimy się, by w Unii Europejskiej stosowano wobec Polski podwójne standardy, oceniając nasz sposób wyboru sędziów. W Niemczech jest on znacznie bardziej upolityczniony, a Komisja Europejska nie ma do niego zastrzeżeń – powiedział wiceminister.
W komunikacie ministerstwo napisało, że "wiceminister podkreślił, że Unia Europejska formułuje wobec polskiego wymiaru sprawiedliwości niesprawiedliwe zarzuty, a oskarżając nasz kraj o rzekome łamanie praworządności, pozbawia Polaków należnych nam środków finansowych".
- Jesteśmy zaskoczeni, że podobne oskarżenia formułują także przedstawiciele Niemiec. Będziemy przekonywać, iż stawiane Polsce zarzuty dotyczące sposobu wyłaniania Krajowej Rady Sądownictwa czy niezależności sędziów są krzywdzące. A jeśli Komisja Europejska czy TSUE krytykują Polskę, tym bardziej powinny zająć się niemieckim modelem wyłaniania sędziów. Państwo wiecie najlepiej, że w Niemczech wyłaniają ich wyłącznie politycy. W Polsce w tym wyborze biorą udział sędziowie, którzy mają większość w Krajowej Radzie Sądownictwa - przekonywał Kaleta.
Kaleta ostro o standardach UE
W Niemczech politycy bezpośrednio powołują sędziów na poziomie federalnym, odpowiadającym Sądowi Najwyższemu. Decyduje o tym mogąca składać się nawet w całości z polityków Komisja Wyboru Sędziów – 16 członków to landowi ministrowie, a kolejnych 16 wyłania Bundestag.
Później wiceminister Kaleta apelował do Niemców o wsparcie Ukrainy. - Mam nadzieję, że spory w ramach Unii Europejskiej i zarzuty wobec Polski zostaną zakończone i wspólnie będziemy mogli zająć się tym, co dziś najważniejsze: rozwiązywaniem problemów związanych z agresją Rosji na Ukrainę. Konflikty w gronie UE osłabiają i Unię, i Polskę, a cieszą głównie Kreml – mówił Kaleta.
"Strona niemiecka pytała o sposób dokumentowania przez polską prokuraturę zbrodni popełnianych na Ukrainie i współpracę z Międzynarodowym Trybunałem Karnym. Z uznaniem wyrażała się też o wsparciu udzielonym przez nasz kraj ukraińskim uchodźcom" - czytamy w nocie.
"Wiceminister Sebastian Kaleta zachęcał, by przedstawiciele Bundestagu wpłynęli na przystąpieniem Berlina do polsko-ukraińsko-litewskiego zespołu śledczego, do którego przyłączył się także Prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego" - przekazał resort sprawiedliwości.
Źródło: Ministerstwo Sprawiedliwości
