Prezydent Rosji Władimir Putin, pod koniec ubiegłego roku, stwierdził, że przyczyną wybuchu II wojny światowej był nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 r. Oskarżał też Polskę o współpracę z Niemcami w celu ataku na Związek Radziecki.
W czwartek polscy posłowie przez aklamację przyjęli uchwałę wyrażająca sprzeciw wobec zakłamywaniu przez Rosję faktów historycznych.
Sejm potępia wypowiedzi Putina
„Sejm Rzeczpospolitej Polskiej potępia prowokacyjne i niezgodne z prawdą wypowiedzi przedstawicieli najwyższych władz Federacji Rosyjskiej próbujących obciążać Polskę odpowiedzialnością za wybuch II wojny światowej. Wielkości narodu oraz stosunków między państwami nie można budować na kłamstwie i fałszowaniu historii, dlatego Sejm Rzeczypospolitej Polskiej jest zobowiązany przypomnieć, że do wybuchu II wojny światowej doprowadziły dwa ówczesne mocarstwa totalitarne: hitlerowskie Niemcy i stalinowski Związek Sowiecki” - czytamy w dokumencie.
W projekcie uchwały przypomniano, że po zawarciu 23 sierpnia 1939 r. w Moskwie paktu Ribbentrop-Mołotow pierwszymi ofiarami obu totalitaryzmów były Polska i państwa Europy Środkowo-Wschodniej, a II wojna światowa spowodowała śmierć dziesiątek milionów ludzi, powstanie w Europie nazistowskich obozów koncentracyjnych i Holocaust - jedną z największych zbrodni w dziejach ludzkości.
Zaznaczono także, że sowiecki totalitaryzm zwracał się też przeciw własnym obywatelom, wśród których byli Rosjanie. Zaznaczono także, że sowiecki totalitaryzm zwracał się też przeciw własnym obywatelom, wśród których byli Rosjanie
„Sejm Rzeczypospolitej Polskiej nie godzi się na powrót do imperialnych fałszerstw, które cofają dialog historyczny władz Rosji z innymi narodami. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej składa hołd ofiarom nazistowskiego i sowieckiego totalitaryzmu i wyraża pragnienie, żeby historia ich męczeństwa nigdy nie była fałszowana i traktowana instrumentalnie” - podkreślono.
Gawkowski: Janusz Korwin-Mikke „miał to gdzieś”
Przyjęcie uchwały prawie wszyscy posłowie przyjęli oklaskami na stojąco. Prawie, bo na swoim miejscu pozostał parlamentarzysta Konfederacji Janusz Korwin-Mikke.
Ten fakt nie umknął posłowi Lewicy Krzysztofowi Gawkowskiemu, który skomentował w mediach społecznościowych zachowanie Korwin-Mikkego. - Prawie cały Sejm przez aklamację przyjął uchwałę sprzeciwiającą się manipulowaniem historii przez Federację Rosyjską! Prawie, bo jeden poseł Janusz Korwin-Mikke, miał to gdzieś! - napisał na Twitterze Gawkowski.
