Zdarzenie miało miejsce w ostatni weekend (21 lipca). Oszuści zadzwonili do seniorki po północy. Podali się za policjantów, poinformowali kobietę, że jej syn spowodował wypadek, w którym ucierpiała kobieta w ciąży i by uniknąć konsekwencji prawnych, syn będzie musiał wpłacić kaucję.
- Zdezorientowana, przestraszona seniorka dała wiarę telefonicznym oszustom. Osobom, które pojawiły się przed drzwiami jej mieszkania przekazała pieniądze oraz biżuterię o wartości 700 tysięcy złotych. Oszuści, po odebraniu pieniędzy oraz kosztowności, poinformowali seniorkę, aby nie odkładała słuchawki telefonu, ponieważ jak tylko dojadą do komendy, porozmawia z synem. Dopiero po kilku godzinach kobieta postanowiła udać się do mieszkania syna. Kiedy okazało się, że ten noc spędził w domu, 80-latka zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa i zgłosiła sprawę na policję – podaje Komenda Miejska Policji w Krakowie.
Mundurowi apelują – kolejny raz – do mieszkańców o ostrożność i ograniczone zaufanie.
- Pamiętajmy, że nasi telefoniczni współrozmówcy mogą podać się za każdego: współmałżonka, dziecko, wnuka, urzędnika, policjanta czy pracownika banku. Kiedy telefonująca do nas osoba opowiada niecodzienną, wręcz sensacyjną historię, wywiera presję czasu, nie pozwala przerwać rozmowy, pyta o nasze oszczędności i/lub prosi o pożyczkę - najlepiej rozłączyć się oraz natychmiast zadzwonić na Policję. Nigdy i pod żadnym pozorem nie przekazujmy naszych pieniędzy oraz kosztowności obcym osobom. Policja nie żąda pieniędzy od postronnych osób do prowadzonych przez siebie działań! - zaznaczają policjanci.
Wielki wybuch Etny
