W lasach Małopolski aż roi się od owoców leśnych
W większości lasów powiatów całego województwa aż roi się od owoców leśnych. Często wystarczy odejść zaledwie kilka metrów od miejsca postojowego, w którym zostawiło się samochód, aby trafić na duże „pole” krzewów z borówkami, malinami czy jeżynami.

Planując wyprawę na jagody warto pamiętać, że nie wszędzie można zbierać owoce leśne. Zakaz zbierania obowiązuje na przykład w parkach narodowych, rezerwatach i miejscach, w których stanowią one pokarm dla zwierząt.

Zabierając ze sobą dzieci warto je poinstruować o tym, że nie wszystkie owoce leśne nadają się do spożycia. Tak jest chociażby w przypadku tak zwanej „wilczej jagody”, której zjedzenie może poskutkować zaczerwienieniem skóry, światłowstrętem, nudnościami, wysoką gorączką a nawet zaburzeniami narządów mowy, wzroku i słuchu.
- 254 mln zł dla Małopolski zach. na czasu "po węglu". Można już starać się o dotacje
- Pod Oświęcimiem kilka osób widziało ponad metrowego jaszczura
- Reklamę Porsche nagrywali na Pustyni Błędowskiej. Taki model to ponad milion zł!
- Despacito w klubie Energy2000. To była gorąca, latynoska noc w Przytkowicach!
- Upał w Małopolsce. Park wodny Energylandia prawdziwym hitem
- Sprawdź, najbardziej oblegane atrakcje w Energylandii