Treść listu ujawniła poznańska "Gazeta Wyborcza". Jego autor grozi prezydentowi Poznania i obrzuca wyzwiskami. Radzi Jaśkowiakowi, aby ożenił się z Robertem Biedroniem i zapisał do jego partii. Przyznaje, że o tym, iż Jaśkowiak wspiera "różne środowiska gejowskie", dowiedział się z telewizji. - Nadawca listu wyraźnie wskazuje, że ta kwestia najbardziej mu przeszkadza - mówi Onetowi rzeczniczka prezydenta Joanna Żabierek.
Najbardziej niepokojące jest jednak to, że list napisał mężczyzna przebywający w zakładzie karnym. Skąd to wiadomo? Ponieważ podpisał się imieniem i nazwiskiem. Według ustaleń "Gazety Wyborczej" to mężczyzna, który został skazany za morderstwo matki byłego marszałka Senatu Bogdana Borusewicza. W swoim liście wprost grozi atakiem na Jacka Jaśkowiaka w miejscu publicznym. Poznańska prokuratura potwierdza, że prowadzi w tej sprawie postępowanie. - Prokuratura prowadzi postępowanie pod kątem kierowania gróźb i znieważenie prezydenta. Zawiadomienie złożył urząd miasta. Wykonano czynności i w najbliższym czasie sprawca usłyszy zarzuty - mówi Onetowi Michał Smętkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Źródło: Onet
