Auto prawdopodobnie najechało na krawężnik i w asyście iskier (zapewne powstałych przy tarciu metalu o beton) samochód wybił się w powietrze. Następnie BMW leci kilkanaście metrów i ląduje już w środku tunelu. Choć wydaje się, ze po takim zdarzeniu kierowca nie miał prawa przeżyć słowacka policja poinformowała, że wyszedł ze zdarzenia cały i zdrowy.
Zobaczcie zresztą sami!
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Nowe prawa na porodówkach. Mamy mogą być zaskoczone