Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myślenice. Kontrowersje wokół wypadku na zakopiance z udziałem męża szefowej myślenickich struktur PO

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Ewa Wincenciak-Walas, przewodnicząca struktur PO w powiecie myślenickim
Ewa Wincenciak-Walas, przewodnicząca struktur PO w powiecie myślenickim Fot. Katarzyna Hołuj
Szefowa myślenickiej PO potwierdziła nam, że w nocy z czwartku na piątek na zakopiance w miejscowości Stróża samochód audi należący do jej męża uczestniczył w wypadku. Zasłania się jednak adwokatem, gdy pytamy, czy uczestniczyła w zdarzeniu i prosimy o podanie szczegółów. Okoliczności wypadku, a przede wszystkim próby uniknięcia zań odpowiedzialności przez Ewę Wincenciak-Walas lub jej małżonka zostały kilkadziesiąt godzin później nagłośnione przez media społecznościowe.

Wynika z nich, że mąż Ewy Wincenciak-Walas miał wypadek. Jego samochód 8 września w nocy, już po godzinie 23 najechał na inny pojazd. Potem wg nieoficjalnych informacji kierowca audi oddalił się z miejsca zdarzenia, a małżeństwo usiłowało zataić przed policją faktycznego sprawcę.

Na portalach społecznościowych zaczęły się pojawiać kontrowersyjne informacje o niejasnościach związanych z tym, kto kierował audi.

"Kierowca pojazdu mąż pani Walas zbiegł z miejsca wypadku. Po czym na miejscu wypadku pojawiła się pani przewodnicząca Ewa Wincenciak-Walas z osobą, która miała początkowo przedstawiać się jako kierowca i sprawca wypadku. Po rozpytaniu policjantów i strażaków pracujących przy wypadku osoba ta (sąsiad państwa Walasów) wycofała się jednak ze swoich zeznań wyjaśniając, że do tego wszystkiego namówiła go osobiście pani Ewa Wincenciak Walas i że nie ma on nic wspólnego z tym wypadkiem do którego doprowadził w gruncie rzeczy jej małżonek" - taki udostępniany i powielany już wielokrotnie opis krąży w mediach społecznościowych.

Internauci snują domysły, że kierujący samochodem mógł być pod wpływem alkoholu i stąd wziął się pomysł "podmianki" sprawcy.

Udało nam się skontaktować z przewodniczącą Ewą Wincenciak-Walas. Powiedziała, że jej mąż złożył już wyjaśnienia na policji.

Zaprzeczyła jakoby była na miejscu, gdy doszło do wypadku, ale pytana, czy była tam później stwierdziła, że musi się skontaktować ze swoim adwokatem. W kolejnej rozmowie - prawdopodobnie po konsultacjach z prawnikiem - stwierdziła, że nie będzie nic komentować.

O Ewie Wincenciak-Walas głośno było w czerwcu, gdy wywiesiła na budynku magistratu w Myślenicach kartkę z napisem "PiS=drożyzna", a potem została ukarana przez sąd naganą za umieszczenie kartki w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym. Do Myślenic na wspólną konferencję prasową z nią przyjechał nawet wtedy szef PO Donald Tusk i bronił liderki lokalnych struktur PO.

Zapytaliśmy o przebieg zdarzenia policję. Rzecznik Komendy Powiatowej w Myślenicach mł asp. Dawid Wietrzyk odmówił jednak komentarza w tej sprawie. Nie był nawet w wstanie potwierdzić, czy postępowanie zostało zakończone, czy wciąż trwa wyjaśnianie sytuacji. Od Ewy Wincenciak-Walas wiemy jedynie, że sprawa jest w toku.

Wypadek na drodze krajowej nr 94 w Jerzmanowicach. Motocyklista zderzył się z tirem

Jerzmanowice. Wypadek na drodze krajowej nr 94. Motocyklista...

Wojna na Ukrainie. Strefa zero: gdy jesteś bliżej orków niż swoich

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska