Myślenice. Donald Tusk wziął w obronę szefową powiatowych struktur PO winną wykroczenia

Kilka dni temu została skazana, można powiedzieć symbolicznie, na naganę przez sąd, ale ważne jest to, za co została skazana, za co zaczęto ją ścigać. Tu, na drzwiach urzędu, przykleiła ulotkę z napisem „PiS=drożyzna” - mówił Donald Tusk - Ale nie o drożyźnie chcę dzisiaj mówić, ale o tym ponurym fakcie. Miejscowy burmistrz, pan Jarosław Szlachetka postanowił rozpocząć ściganie pani Ewy za to, że tego typu informację wywiesiła na drzwiach urzędu - dodał.

Precyzyjnie rzecz ujmując, nie były to drzwi, bo te były wtedy zdemontowane, a zabezpieczająca wejście płyta OSB, a zdarzenie miało miejsce 19 grudnia ubiegłego roku podczas protestu pod hasłem "VETO! Wolne media, wolni ludzie, wolna Polska” przeciwko uchwaleniu przez Sejm ustawy nazywanej lex TVN.

Sąd uznał, że zawieszając tam afisz bez zgody zarządzającego tym miejscem burmistrza, Ewa Wincenciak-Walas popełniła wykroczenie z art. 63 Kodeksu Wykroczeń. Stanowi on, że „kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.”

Donald Tusk porównał przewodniczącą PO w Myślenicach do naczelniczki Poczty Polskiej w Pacanowie, która w rozmowie z wtedy jeszcze ministrem (dziś już odwołanym) Michałem Cieślakiem poskarżyła się na drożyznę, i sam podczas piątkowej wizyty zawiesił plakat z identycznym napisem „PiS=drożyzna”, choć nie na budynku UMiG w Myślenicach, ale na stojaku ustawionym na chodniku przy wejściu do niego.

Burmistrz Myślenic Jarosław Szlachetka odniósł się do wizyty i słów Donalda Tuska na Twiterze.

"Dzisiaj zaatakował Pan niezależny wyrok sądu ws nielegalnego rozklejania plakatów w miejscach niedozwolonych na terenie UMiG #Myślenice oraz Pomnika Niepodległości. Na łamanie prawa i upolitycznienie sądów nigdy nie dam zgody" - napisał.

I dodał: Szkoda, że Myślenicami i Małopolską nie interesował się pan za swoich rządów tak, jak robi to pan dzisiaj. To za czasów kiedy pan był premierem Małopolska i Myślenice nie mogły doczekać się w ważnych inwestycji.