Do klienta wychodzącego z jednego z krakowskich marketów budowlanych na Krowodrzy podszedł młody mężczyzna o śniadej cerze i łamaną polszczyzną zaproponował mu kupno wkrętarki za 200 zł. Mężczyzna wsiadając do swojego samochodu odpowiedział, że nie potrzebuje takiego sprzętu. To prawdopodobnie rozzłościło sprzedającego, który przyłożył rozmówcy jakiś ostry przedmiot do brzucha i zażądał, żeby ten jednak kupił wkrętarkę.
Pokrzywdzony otworzył portfel, żeby wyjąć 200zł, jednak sprawca widząc, że ten ma więcej pieniędzy w portfelu wyjął mu 400zł i w zamian zostawił wkrętarkę, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia. Pokrzywdzony złożył zawiadomienie w Komisariacie Policji III w Krakowie. Policjanci ustalili, że wkrętarka jest tanią podróbką urządzenia znanej marki.
Kilkanaście dni później, przyszły teść pokrzywdzonego będąc na parkingu tego samego marketu budowalnego otrzymał ofertę kupna elektronarzędzi od mężczyzny, którego wygląd odpowiadał rysopisowi sprawcy opisanego przez przyszłego zięcia. Mężczyźni skontaktowali się ze sobą i powiadomili policję.
Sprawca oddalił się samochodem a jeden z mężczyzn pojechał za nim, podając lokalizację podejmującym interwencję policjantom. Ci zatrzymali pojazd a pokrzywdzony rozpoznał pasażera jako sprawcę przestępstwa popełnionego na jego szkodę. Zatrzymanym okazał się obywatel Słowacji (25 lat).
W piątek przedstawiono zatrzymanemu zarzuty zmuszania do określonego zachowania się ( art. 191 par. 1 kk. ) - co podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
