https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć pacjentki w Skrzypnem. Wojewoda zawiadamia prokuraturę

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Wojewoda małopolski złożył zawiadomienie do nowotarskiej prokuratury w sprawie śmierci 82-letnie kobiety ze Skrzypnego, do której karetka z Zakopanego jechała aż 42 minuty. Zdaniem służb wojewody powodem opóźnienia ambulansu był fakt, że załoga karetki nie zastosowała się do zasad funkcjonowania zespołów ratownictwa medycznego. Ponadto załoga miała wykazać się brakiem umiejętności posługiwania się sprzętem teleinformatycznym.

Zawiadomienie wojewody dotyczy wydarzenia, które miało miejsce w nocy z czwartku na piątek w połowie listopada. Wtedy to karetka specjalistyczna z Zakopanego dostała wezwanie do chorej 82-latki ze Skrzypnego (pow. nowotarski). Karetka pokonała 19 km drogi aż w 42 minuty. Ambulans nie mógł znaleźć domu pacjentki, bo - jak twierdzi szpital w Zakopanem - w trakcie drogi nadajnik GPS stracił sygnał, nie było zasięgów telefonów komórkowych, a także radiostacji. Załoga nie umiała trafić do chorej.

Zdaniem medyków z Zakopanego to efekt wadliwego systemy dysponowania karetkami w Małopolsce. Z kolei wojewoda Jerzy Miller uważa, że system działa poprawnie, a zawinić tutaj mogła załoga karetki.

- Nowe urządzenia teleinformatyczne są w kartkach od roku. Do tej pory nie było sygnałów, że są z nimi problemy - mówi Monika Frenkiel, rzeczniczka wojewody małopolskiego. - Więc teraz, skoro doszło do awarii w Zakopanem, to albo szpital dopuścił do tego, że ich karetki jeżdżą z wadliwymi urządzeniami, bądź załoga karetki nie potrafi obsługiwać tego sprzętu.

Ponadto zdaniem wojewody załoga ambulansu nie zastosowała się do zasad obowiązujących dla zespołów ratownictwa medycznego. - Jeżeli załoga karetki straciła zasięg GPS, powinna zadzwonić do dyspozytora w Krakowie, bądź do rodziny. Numery mieli podane. Tymczasem z rejestru połączeń wynika, że dzwonili oni na numery 112 i 997 - mówi Monika Frenkiel.

Sprawą zajmie się teraz nowotarska prokuratura, która kilka dni temu z własnej woli wszczęła postępowanie w sprawie śmierci pacjentki ze Srzypnego. - Na chwilę obecną analizujemy jednak możliwość przekazania tego śledztwa prokuraturze rejonowej w Zakopanem. Stamtąd bowiem wyjeżdżał zespół karetki - mówi Zbigniew Gabryś, zastępca prokuratora rejonowego w Nowym Targu.

Przedwojenny Lasek Wolski [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
obserwator
Jest rubryczka "uwagi" w której dyspozytor powinien wpisać charakterystyczne cechy terenu umożliwiające dojazd do celu,i bardzo często ten kwadracik jest zapisany danymi dojazdowymi,ja zdaję sobie sprawę,że nie zawsze zgłaszający współpracuje i podaje te namiary.
Miałem okazje jeździć w terenie gdzie budynki mieszkalne były porozrzucane i numeracja nie miała logiki,wtedy cały margines na około zlecenia(starego)był wypisany danymi mającymi pomóc w dojeździe,oczywiście nie zawsze to się sprawdzało,bo trudno zimą znaleźć np.dom z zielonym dachem :-)
Pozdrawiam i życzę bezstresowej ,oczywiście jeżeli to możliwe,pracy!
o
olo
pacjent zmarł ku radości ZUS i budżetu
A
Adam
W Skrzypny,m telefony nie działają tak jak w Groniu, Leśnicy, Rzepiskach, i wielu innych wśiach na Podchalu
j
ja
sam sobie właśnie odpowiedziałeś... tak po informacje, którą dyspozytor POWINIEN umieścić na zleceniu, ale zazwyczaj na zleceniu jest tylko adres.
Nie wiem jak jest tam gdzie Ty jeździsz ale na naszym terenie są wioski gdzie np. jest jedna ulica a jakiś kretyn przyznaje nr domów w takiej kolejności jak się budują i znajdz nr np 65 gdy domy są ponumerowane w kolejności: 1, 5, 62, 105, 3, 236, 72,....... czyli bez ładu i składu.
o
obserwator
Czyli po informację jaką dyspozytor powinien umieścić na zleceniu?
m
marek popiela
Wojewoda jak samo nazwisko wskazuje jest Niemcem tak samo jak i DD Tusk, jego przelozony. Tak wiec obydwoje sa potomkami Hitlera i Geobbelsa a wiec sa zainteresowani wyniszczeniem narodu polskiego i dlatego tez wprowadzili niewydolny system ratownictwa medycznego w malopolsce jako program testowy przed wprowadzeniem w calej Polsce a celem tego programu jest zaowalowane wyniszczenie prawdziwych Polakow ktorzy beda dzwonic na pogotowie ratunkowe a pogotowie nie bedzie przyjezdzac bo bedzie sie gubic jak w opisanym powyzej przypadku. Pogotowie bedzie jezdzic pod zle adresy a my bedziemy umierac a na nasze opustoszale miejsca przyjda Niemcy bo oni maja wyzszy przyrost naturalny niz my bo my jestesmy na 206 miejscu na swiecie na rowni z jaka wyspa na Pacyfiku ktora jakis kretyn nazwal Nau.
j
ja
Wygląda na to, że Pani rzecznik i Pan wojewoda są niedoinformowani ponieważ system SWD jest wadliwy i nasze pogotowie zgłasza te wady bardzo często.
-tablety bardzo często się "zawieszają"
-w przypadku braku zasięgu (co w mniejszych miejscowościach jest standardem) karta wyjazdowa nie dojdzie na tablet.
-bardzo często są również problemy z radiostacją- brak zasięgu w terenie uniemożliwia kontakt z dyspozytornią.
-to samo jest z telefonami komórkowymi.
-mapy w GPS nie są aktualizowane i niejednokrotnie musieliśmy zawracać bo nagle się okazało, że tam gdzie kiedyś była droga teraz stoi posesja.... zresztą o wadliwości GPS wszyscy wiedzą.
jak dla mnie SWD to porażka na której ktoś zbił niezłe kokosy!!!
J
Jak to w POlsce
stwierdził, ze system ratunkowy jest wprost świetny. Prokuratura oznajmi, że winna jest ....kobieta i umorzy sprawę.
j
ja
nie wiem kolego gdzie Ty jeżdzisz ale u nas są telefonu służbowe na wyposażeniu karetki.
j
ja
a chociażby po to żeby zapytać o dojazd
o
obserwator
" Jeżeli załoga karetki straciła zasięg GPS, powinna zadzwonić do dyspozytora w Krakowie, bądź do rodziny. Numery mieli podane. Tymczasem z rejestru połączeń wynika, że dzwonili oni na numery 112 i 997 - mówi Monika Frenkiel. "-Monia jaśniej proszę,do rodziny to w jakim celu mieliby dzwonić?
a
amarekr
przecież na wyposażeniu karetek nie ma służbowych telefonów komórkowych
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska