Coraz większą popularność w Polsce zdobywa soja, która, będąc jedną z najwyżej cenionych roślin strączkowych, znakomicie podnosi wartość odżywczą kiszonek, którą skarmiane jest bydło mleczne i rzeźne. W Wielkopolsce, gdzie uprawia się spore ilości kukurydzy, znakomite efekty może zapewnić odmiana soi typu Atlanta firmy AgroYoumis, która może być wysiewana w międzyrzędach kukurydzy.
W Polsce, jak do tej pory, soja nie cieszyła się szczególną popularnością wśród hodowców bydła, przede wszystkim ze względu na wysokie wymagania, jakim trzeba sprostać przy uprawie tej wciąż u nas egzotycznej rośliny - lubi ona dużo ciepła i stałych umiarkowanych opadów, o co w naszym klimacie jest bardzo trudno. Jednak w ostatnich latach podjęto badania, mające na celu wyhodowanie takich odmian soi, które są dostosowane do specyficznych warunków klimatycznych panujących w Europie środkowo-wschodniej.
Od 2011 r. soja w nowych odmianach uprawiana jest eksperymentalnie na Dolnym Śląsku (Kobierzyce k. Wrocławia), w Wielkopolsce (Bednary k. Poznania i Henrykowo k. Środy Wielkopolskiej). Obsiane soją areały to kilku tysięcy hektarów.
W Polsce szczególnie popularne w hodowli bydła są kiszonki wytwarzane z kukurydzy. Kiszonka powstaje w wyniku rozdrobnienia całych roślin i powinna zawierać ok. 35 proc. suchej masy i przy wysokim udziale kolb powyżej 35 proc. skrobi. Mankamentem kiszonki kukurydzianej jest zbyt mała zawartość białka, co znacząco odbija się na wartości energetycznej tego rodzaju pokarmu. Doskonałym uzupełnieniem może być w sprzyjających warunkach zastosowanie soi, z której uzyskuje się od 36 do 45 proc. białka i od 17 do 23 proc. oleju o dużej zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych. Mieszankę kukurydzy z soją można więc uznać za znakomitą alternatywę dla kombinacji kiszonki kukurydzianej z sianokiszonką.
Uzyskiwaniu wysokobiałkowej paszy sprzyja metoda siewu zagęszczonego soi i kukurydzy. Soję powinno siać się w międzyrzędziach kukurydzy, gdy ta osiągnie wys. 15 cm, możliwe jest też siew soi i kukurydzy w tym samym terminie. Po zbiorach rozdrabniamy całe rośliny i przechowujemy w silosach jak zwykłą kiszonkę.