https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spadające głazy zablokowały ważną drogę wojewódzką w Małopolsce. Jest już przejezdna[AKTUALIZACJA]

Tatiana Biela
fot. KM PSP Nowy Sącz
Uwaga kierowcy. Droga wojewódzka 971 niedaleko Muszyny w Małopolsce została zamknięta do odwołania, jest już przejezdna. Powodem były spadające na jezdnię ogromne głazy. Na jeden z nich najechał samochód osobowy.

FLESZ - Parkowanie drożeje. Znamy nowe stawki

24 grudnia, około godz. 16 30, strażacy z Krynicy - Zdroju oraz druhowie z OSP w Miliku otrzymali zgłoszenie z miejscowości Milik (gm. Muszyna). Po przybyciu na miejsce zdarzenia okazało się, że na środku drogi wojewódzkiej leżał głaz o wymiarach: szerokość 2 metrów, długość 3 metrów i wysokości 70 cm oraz rumowisko z mniejszych kamieni. Droga była zablokowana. Istnieje prawdopodobieństwo osunięcia się kolejnych głazów ze znajdującego się przy drodze zbocza skalnego o wysokości około 10 metrów.

St. bryg. Paweł Motyka z Komendy Miejskiej PSP w Nowym Sączu przybliża szczegóły wydarzenia.

- W odległości około 20 metrów od leżącego głazu znajdował się samochód osobowy ford focus z uszkodzeniami maski, zderzaka oraz układu jezdnego powstałymi po najechaniu na spadające kamienie - mówi.

Ponieważ nikt z podróżujących fordem nie został poszkodowany, strażacy zabezpieczyli miejsca zdarzenia, oświetlili teren działań oraz zabezpieczyli samochód.

- Na miejsce przybyli pracownicy Urzędu Miasta i Gminy Muszyna. Poinformowali ekipę ratowniczą, że gminna koparka usunie głaz z jezdni - kontynuuje przedstawiciel sądeckiej KM PSP.

Strażacy usunęli mniejsze odłamki skalne z jezdni, zaś decyzją policji ruch na drodze został wstrzymany. Na miejscu zdarzenia pojawił się również kierownik Obwodu Drogowego Stary Sącz, który zorganizował działania mające na celu zabezpieczenie i oznakowanie osuwiska.

Na razie decyzją Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie zagrożony osuwiskiem odcinek drogi wojewódzkiej 971 został zamknięty - informuje Paweł Motyka.

Działania straży pożarnej, trwające ponad pięć godzin, zostały zakończone około godziny 21.50.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Motoryzacja

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mieszkaniec

Osoby które zdecydowały o takim rodzaju zabezpieczenia są mało odpowiedzialne, jak można takie osuwisko zostawić samymi znakami, przecież służą drogowa na betony które w przypadku spadku kolejnych skał, kamieni nie uszkodziły przejeżdżających tam samochodów!!!!

G
Gość

Tragiczne zdjęcie. Dobrze, że nie spadło na auto.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska