Nowy trener reprezentacji Polski Adam Nawałka bardzo komplementował Cracovię, z którą przegrał 0:1 prowadząc Górnika Zabrze.
Cieszy to, że na boisku wicelidera potrafiliśmy grać swoją piłkę, kontrolowaliśmy to, co się działo na boisku, utrzymywaliśmy się przy piłce, a po strzeleniu bramki bardzo mądrze się broniliśmy. Mądrość, skuteczność, dobra gra w obronie, wszystko idzie w dobrym kierunku. To zasługa piłkarzy, którzy na co dzień pracują nad stylem, są żądni wygrywania i tego, by piąć się w górę tabeli. Ale dużo pracy przed nami, nie wolno popadać w samozachwyt.
Trener Nawałka stwierdził, że Cracovia już jest klasową drużyną.
Bardzo miłe słowa, tym bardziej że wypowiada je trener, którego cenię, który dużo czasu poświęca taktyce, a trener właśnie na tym powinien się skupiać. Nie do końca jednak się zgadzam, bo to by znaczyło, że mamy wszystko opanowane do perfekcji. My dopiero stajemy się takim zespołem.
Za czasów pierwszego pobytu w Cracovii nie miał Pan takiej serii wyjazdowej - czterech kolejnych wygranych.
Tym bardziej gratuluję drużynie, ja jestem tylko małym ogniwem. To piłkarze realizują zadania. Jeśli chcemy się cały czas cieszyć, musimy być skromni, profesjonalni i ciąglepracować. Dobrze, że piłkarze mają tego świadomość.
Znalazł Pan sposób na Saidiego Ntibazonkizę, który miał różne chwile w Cracovii, a teraz jest w najlepszym okresie, odkąd trafił do Krakowa.
Nie ukrywałem nigdy, że Saidi to jest bardzo dobry piłkarz, ale potrzeba nam wszystkim cierpliwości. Były naciski na mnie, by Saidiego wpuszczać do gry, wiedziałem jednak co robię, jak należy go prowadzić, by dzisiaj można było mówić, że pomaga drużynie i że jest w wysokiej formie. Konsekwentna, cierpliwa praca, zrozumienie zasad, jakie zaczęły obowiązywać w Cracovii, zrozumienie naszego sposobu grania - pod zespół, a nie pod jednostkę, dzisiaj prowadzi do tego, że się wyróżnia, a przede wszystkim pomaga drużynie.
Która świetnie wytrzymuje trudy meczów. Pod koniec spotkania w Zabrzu, granego trzy dni po konfrontacji z Widzewem, zespół wyglądał bardzo dobrze.
Trzeba powiedzieć o pracy trenera Jankowicza, to jego zasługa, że zespół jest silny, szybki, wytrzymały, że dynamiką męczy przeciwnika i że w końcówce meczu mamy więcej sił od przeciwnika.
W październiku zespół wywalczył komplet punktów, odnosząc trzy zwycięstwa wyjazdowe i jedno u siebie.
Cieszy to, ale są następne mecze, na nich trzeba się skupiać. Mamy cel, chcemy się spokojnie utrzymać i każdy mecz ma nas do tego celu przybliżać.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+