Spis treści
Nowy rok zaczął się dobrze
– Nowy rok dobrze się zaczyna, inflacja spadła i to znacząco. Znacznie więcej niż oczekiwania rynkowe – powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński.
Jednocześnie dodał, że „jeszcze daleka droga, zanim inflacja znajdzie się na akceptowalnym poziomie”. – Historia się nie powtarza, ale się rymuje. Sytuacja jest podobna do tej, kiedy RPP zaczynała działalność 25 lat temu. Tak samo, jak wtedy, mierzymy się z wysoką inflacją, choć jesteśmy w zupełnie innej sytuacji gospodarczej – tłumaczył. Prezes NBP stwierdził, że „radykalna dezinflacja może wiązać się ze wzrostem bezrobocia i bankructw”.
W najważniejszych gospodarkach inflacja spada
Prezes NBP przypomniał, że „europejska gospodarka będzie musiała mierzyć się z recesją”. Jednak, jak dodał, „w ostatnim czasie mieliśmy do czynienia ze spadkami cen surowców, co jest dobrą informacją”. – Ustępują też zaburzenia w łańcuchach dostaw, choć wciąż są one odczuwalne. Szczególnie ze względu na to, co dzieje się obecnie w Chinach – mówił.
W jego ocenie źródła inflacji są przede wszystkim podażowe i zewnętrzne, ponadto mają być „wynikiem tego, co się dzieje na pograniczu Europy i Azji”. Jednocześnie dodał, że „w najważniejszych gospodarkach świata - Niemczech, Włoszech, Hiszpanii, inflacja już spada”.
– W Polsce nic nadzwyczajnego się nie dzieje. Dzieje się to samo, co w innych europejskich krajach. Razem weszliśmy na szczyt inflacji i razem z niego będziemy schodzili – wyjaśnił.
– Mamy do czynienia z polskim cudem gospodarczym, zachęcam państwa do używania tego określenia – mówił. – Dlatego, że mamy własną walutę. Wbrew czarnowidzom, mimo że nie podnosimy stóp procentowych, złoty ma się dobrze – dodał.
Co dalej ze stopami procentowymi? Prezes NBP wyjaśnia
– Zachodnie banki centralne zaczęły podnoszenie stóp procentowych niemal rok po nas i teraz kontynuują tę politykę – tłumaczył Glapiński. – My i inne kraje postkomunistyczne na początku mocno podnieśliśmy stopy procentowe i teraz utrzymujemy je na tym poziomie. Tak walczymy z inflacyjną gorączką – mówił.
– W Polsce odczujemy hamowanie gospodarki bardzo mocno. Dążąc do obniżenia inflacji, niestety oziębiamy gospodarkę, spada tempo PKB, a więc naszego dobrobytu – tłumaczył. – Dla nas najważniejsza jest koniunktura w Niemczech, naszego głównego partnera, gdzie ta recesja oznacza radykalne pogorszenie warunków funkcjonowania dla gospodarki polskiej – wyjaśnił.
Glapiński wyjaśnił, że „kluczowe, by nie przesadzić z 'ochładzaniem' gospodarki. Jednocześnie stwierdził, że „na koniec roku spodziewamy się, że inflacja będzie jednocyfrowa”. – To będzie zupełnie inna inflacja, niż ta, z którą mamy teraz do czynienia – tłumaczył i dodał, że „mówi się, że inflacja do 5 proc. jest niezauważalna na co dzień”.
– Gdy tylko będzie to możliwe, obniżymy stopy procentowe. Czy stanie się to jeszcze w tym roku? Mam nadzieję, choć nieco mniejszą niż wcześniej – zapowiedział prezes NBP.
RPP zdecydowała w sprawie stóp procentowych
Zdaniem ekspertów XTB, sytuacja gospodarcza Polski nie daje obecnie wystarczająco silnych bodźców do kolejnych podwyżek i rozwija się zgodnie ze scenariuszem zarysowanym przez RPP, na podstawie którego ukuto strategię zatrzymania cyklu.
Dotychczasowy szczyt inflacji na najwyższym od 1996 roku poziomie 17,9 proc. r/r wypadł w październiku. W listopadzie dynamika CPI cofnęła się do 17,5 proc. Z kolei ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w grudniu 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 16,6 proc. Natomiast w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 0,2 proc.
Rada podczas styczniowego posiedzenia postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie:
- stopa referencyjna 6,75% w skali rocznej;
- stopa lombardowa 7,25% w skali rocznej;
- stopa depozytowa 6,25% w skali rocznej;
- stopa redyskonta weksli 6,80% w skali rocznej;
- stopa dyskontowa weksli 6,85% w skali rocznej;
– Po osiągnięciu w lutym br. inflacyjnego szczytu na poziomie powyżej 20 proc. r/r, począwszy od wiosny, wzrost cen w Polsce powinien stopniowo wygasać. Dopiero w przypadku, gdy stanie się jasne, że taki scenariusz przestaje się ziszczać, władze mogą rozważyć odkurzenie cyklu zacieśniania. Szczególnie istotne będą posiedzenia w marcu i na wiosnę. Okaże się wtedy, czy kolejna projekcja inflacyjna NBP nadal zakłada stopniowe hamowanie wzrostu cen i jak szybko po lutowym szczycie presji cenowej dynamika CPI zacznie się obniżać – wyjaśnia Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl w przesłanym nam komentarzu.
Natomiast zdaniem Mariusza Zielonki z Konfederacji Lewiatan, utrzymywanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie będzie zapewne się powtarzał do drugiej połowy obecnego roku.
– Decyzja nie jest zaskoczeniem, gdyż członkowie RPP w zasadzie nie otrzymali żadnych nowych informacji z gospodarki czy z rynku, które mogłyby ich skłonić do innego zdania. Właśnie dlatego kluczowym wydarzeniem z perspektywy polskiego kredytobiorcy może być marcowe posiedzenie, kiedy RPP będzie dysponować już najnowszymi projekcjami – komentuje Michał Stajniak, starszy analityk XTB.
