
Tomasz Głogowski, OSP Miejsce
Tomasz Głogowski to strażak z powołania. Z Ochotniczą Strażą Pożarną Miejsce związany jest od lat. Jako że mieszka najbliżej remizy, to gdy tylko coś się dzieje, zawsze jest pierwszy na miejscu. Wcześniej, w straży służył jego pradziadek. - Tomek pomaganie innym ma we krwi - zaznacza Rafał Giermek, prezes OSP Miejsce. - Jest zawsze chętny do pomocy, możemy na niego liczyć w każdej sytuacji, nie tylko związanej z OSP - dodaje mężczyzna. Dodatkowo pan Tomasz, ciągle uczęszcza na różne kursy, a także jest na drugim roku studiów o kierunku ratownika medycznego. - Dla niego bardzo ważny jest rozwój - podkreśla prezes. Sama jednostka powstała w 1940 r. Posiada jeden samochód lekki oraz dwa zespoły pompowe. Aktualnie liczy 44 druhów. W ostatnim czasie druhowie z OSP Miejsce wyjeżdżają na akcje nawet dwa razy dziennie. Głównie do pożarów traw.

OSP Gołaczewy
Jednostka została utworzona w 1927 r., a obecnie zrzeszająca 47 druhów. Jest dumą gminy Wolbrom. Tutejsi strażacy są bardzo aktywni, mają najwięcej wyjazdów do akcji. Na wyposażeniu posiadają dwa samochody ratowniczo-gaśnicze. Pod koniec ubiegłego roku udało im się zakupić ciężki wóz bojowy scanię za kwotę ponad miliona złotych. Jego kabina może pomieścić sześć osób, posiada dwa zbiorniki o pojemności łącznie 16 tys. litrów: wodny i ze środkiem pianotwórczym. Samochód ma także w pompę o wydajności 6 tys. litrów na minutę. Ponadto na wyposażeniu znajduje się m.in. podstawowy sprzęt gaśniczy, aparaty powietrzne, kamera termowizyjna, pilarki i inne. Jak mówił Adam Zielnik, burmistrz gminy Wolbrom, zakup nie udałby się, gdyby nie liczne dotacje i sponsorzy.

OSP Jawiszowice
W oparciu o wspomnienia najstarszych strażaków, można stwierdzić, że jednostka powstała w 1922 r., choć oficjalnych dokumentów na to nie ma. Pierwszą ręczną sikawkę strażacy otrzymali trzy lata później dzięki wsparciu jednego z mieszkańców, a urząd gminy zaoferował konie do przewozu tego sprzętu gaśniczego. W kolejnych latach rozpoczęto budowę remizy. Tak rozpoczęła się historia jednej z najczęściej wyjeżdżających do akcji jednostek w pow. oświęcimskim. Warto zaznaczyć, że jednostka oprócz samochodów bojowych posiada karetkę marki Ducato, która jest w pełni wyposażona w specjalistyczny sprzęt i łódź ratowniczą. Przy OSP działa także Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza, którą powołano, by przygotować jej do czynnej służby nowych strażaków. MDP liczy obecnie 20 druhów, zarówno chłopaków jak i dziewczyn.

Wojciech Chrzan, OSP Oświęcim
Wojciech Chrzan nie chciał być gorszy od kolegów z podwórka i jak oni, wstąpił w szeregi Ochotniczej Straży Pożarnej w Oświęcimiu. Po 16 latach może powiedzieć, że to jego największa pasja i zamiłowanie. - Wystarczy dźwięk syreny i człowiek rzuca wszystko, by spieszyć z pomocą, gdzie jej potrzebują - mówi pan Wojciech. - Czasem to trudne, bo pracuję zawodowo, ale pracodawca jest wyrozumiały - dodaje. Jak przekonuje, każda akcja jest ważna, a ta najbardziej spektakularna jeszcze przed nim. - Satysfakcja będzie, kiedy pozyskam nowy samochód ratowniczo-gaśniczy dla naszej jednostki - mówi druh, który od 2006 r. jest naczelnikiem oświęcimskiej OSP. Ambitny, pracowity, a przy tym wszechstronnie przygotowany. - Nie odbiegam w szkoleniu od strażaków zawodowych. Nie mam tylko kursu nurka i kwalifikowanej pierwszej pomocy - dodaje.